Chrysler 300C z 1957 roku doczekał się przezwiska Beautiful Brute, czyli piękny brutal. Prawie pół wieku później amerykańska firma postanowiła zmierzyć się z własną historią i zaprezentuje na salonie w Detroit model 300C „Heritage Edition”, który złoży hołd przodkowi.
Współczesny Chrysler 300C nie dla każdego jest piękny. Za to brutalny jak
najbardziej. Szczególnie w tej ognistej czerwieni (do wyboru jest jeszcze kolor czarny i waniliowy). Prezentowany samochód wyróżnia się 18-calowymi, chromowanymi felgami o niepowtarzalnym wzorze, sportowym zawieszeniem, parą tłumików zrobionymi na wysoki połysk oraz boczną listwą z trzykolorowym oznaczeniem modelu. Największe wrażenie w dwukolorowym wnętrzu sprawiają fotele stylizowane na krzesła z szybkiej wersji SRT. „Więcej czadu” można dać dzięki 368-watowemu systemowi nagłośnienia firmy Boston Acoustic.
Techniczną nowością są przednie reflektory SmartBeam. Mikroprocesory w nich zamontowane dostosowują jasność i intensywność ksenonowego oświetlenia do panujących na drodze warunków. Ani
piękny brutal, ani żaden inny współczesny Chrysler nie może się pochwalić takim rozwiązaniem. Auto dostępne będzie tylko w USA wiosną tego roku.
Źródło – www.autogaleria.pl