Bus Simulator 21 to kolejna symulacja traktująca o autobusach wydawana przez Astragon oraz trzecia wyprodukowana przez StillAlive Studios. Jak już wspomniałem w pierwszych wrażeniach, zdecydowanie nie jest to produkcja dla każdego. Już po tytule domyślić się można, że jakość produkcji nie dorównuje tytułom AAA. Nie skreślajmy jej jednak na starcie i zacznijmy od początku.
Którędy na przystanek?
Zabawę rozpocząć możemy na dwa sposoby – w trybie fabularnym i wolnym. Tak, dobrze przeczytaliście – mamy tutaj tryb fabularny! Nie oczekujcie jednak hollywoodzkiego budżetu i Oscarów w napisach końcowych. Tryb ten określiłbym bardziej jako prowadzący nas za rękę w ciekawy sposób. Na starcie otrzymujemy parę wskazówek, a następnie, w miarę wykonywania kolejnych misji, rozwijamy naszą firmę. Elementem narracji jako takiej są jedynie wstawki głosowe, kiedy to dzwoni do nas jeden z pracowników i wyjaśnia szczegóły kolejnej misji. A to trzeba stworzyć nową linię, a to okleić autobus w reklamy, czy oczywiście przejechać jakąś trasę. W trybie wolnym z kolei otrzymujemy milion na start i sami jesteśmy kowalami własnego losu. W trybie tym od początku mamy odblokowane wszystkie autobusy oraz maksymalne poziomy dzielnic i przystanków. Nikt nie będzie nam mówił, co mamy robić :).
Do dyspozycji oddano dwie duże mapy – jedną inspirowaną miastem z USA, drugą europejską (jest to mapa z poprzedniej odsłony). Tę drugą, odblokujemy dopiero po ukończeniu samouczka na pierwszej z nich. Warto dodać, że samouczek możliwy jest tylko w trybie fabularnym.
Wybór mamy też co do poziomu trudności. Sprowadza się to do zaawansowania symulacji – albo jesteśmy hobbystami, którzy wszystko chcą robić ręcznie i możliwie najbardziej realistycznie, czy też niedzielnymi szoferami, niezaprzątającymi sobie głowy zawiłościami obsługi autobusu. Dobra mechanika zadowalająca wszystkich. Oby więcej taki gier.
Ręce urywa z korzeniami!
Chciałbym, aby był to baitowy nagłówek, tak niestety nie jest. Z moimi kończynami na szczęście wszystko w porządku, ale ktoś projektując obsługę kierownic nieco przesadził z mocą FFB. O ile sama jazda nie sprawia problemów, tak odpalanie silnika wywołuje bardzo gwałtowne szarpnięcie kierownicy. Grzebanie w ustawieniach nie pomogło. Równie mocne szarpnięcia wywołują dziury w drodze. Pomijając już, że są one zbyt mocne, tak ciężko dostrzec je na drodze i potrafią zaskoczyć. Jeżeli miałbym się jeszcze do czegoś przyczepić, to poczucie wagi pojazdu mogłoby być lepsze. Wydaje się, jakby niezależnie od prędkości i masy, autobus prowadził się tak samo. Nie przeszkadzało mi to jednak zbytnio, model jazdy jest wystarczająco dobry, aby czerpać frajdę z jazdy.
Bileciki do kontroli
Kluczem rozgrywki, a jakże, jest jazda autobusem. Nie wiąże się to jednak tylko i wyłącznie kręceniem kółkiem od przystanku do przystanku. Jako kierowca sprzedajemy bilety, czy od czasu do czasu wysuwamy rampę dla niepełnosprawnego pasażera. Gameplay urozmaicono także losowymi zdarzeniami, takimi jak pasażer głośno słuchający muzyki, czy podróżny chcący szybko opuścić autobus poza przystankiem. Ciekawe smaczki, ale w mojej opinii zbyt częste.
Będąc właścicielem firmy transportowej, nie musimy jednak ograniczać się jedynie do jazdy autobusem. Wirtualne miasto możemy zwiedzać pieszo i podróżować naszymi autobusami prowadzonymi przez wirtualnych pracowników. W tym czasie możemy kontrolować bilety.
Nie tylko szoferka
Jak już wspominałem, kierowanie autobusem nie będzie naszym jedynym zajęciem. Trasy przejazdów autobusów musimy wyznaczać sami. Każda linia, aby osiągać optymalne przychody, musi być zbalansowana. Każdy z przystanków zawiera oznaczenia, dodające lub odejmujące od ogólnego rachunku punkty. Celem jest wyjście na zero i tylko wtedy trasa jest optymalna. Bardzo ciekawa mechanika, pozwalająca tworzyć przemyślane linie. Równie ważne jest dostosowanie rozkładu jazdy do pory dnia. Warto uruchamiać konkretne linie w optymalnych porach dnia, dla różnych dzielnic miasta.
Jako właściciel firmy, musimy także troszczyć się o tabor. Twórcy oddali w ręce graczy pokaźną liczbę w pełni licencjonowanych autobusów! Mamy tutaj MANa, Scanie czy Mercedesa, ale także mniej rozpoznawalne marki w Polsce jak np.: BYD. Każdy z autobusów możemy malować, a także oklejać w banery reklamowe, za które z kolei otrzymywać będziemy bonusy finansowe. Warto dodać, że prócz standardowych, spalinowych modeli, możemy również ulice miasta przemierzać elektrykami. Trzeba przyznać, że pojazdy oddane są szczegółowo, z wysokiej jakości teksturami.
Piękna i bestia
Kiedy już o teksturach mowa – jakość map w grze już tak kolorowa nie jest. Miasta oddane w ręce graczy wyglądają jak sprzed kilku ładnych lat. Sama konstrukcja miasta jest ciekawa, jednak odraża poziom graficzny. Nie pomagają odbicia świetlne, które wyglądają jak wyciągnięte z jednego z modów do GTA 5, chwalących się grafiką z GTA 6. W skrócie, kontrast podbity do absurdalnych wartości i wszędobylskie “lustra” w czasie deszczu. Jakby tego było mało – wycieraczki nie działają. Po prostu. Poruszają się po szybie, jednak woda jak z niej spływała, tak też spływa niewzruszona działaniem samej wycieraczki. Nie wspominam nawet, że woda na szybie nie ogranicza widoczności w ogóle.
Ehh, znowu?!
Skoro już narzekam na produkcję, warto pomówić o AI. Nie wiem, która to już moja recenzja z kolei, w której muszę skrytykować sztuczną inteligencję. Kierowcy przemierzający wirtualne ulice jeżdżą, jak gdyby znaleźli prawo jazdy w jajku niespodziance. Ustępując im pierwszeństwa, po prostu stoją. Potrafią też zatrzymać się bez powodu i już nie ruszyć.
Nie lepiej ma się sprawa z pieszymi. Prędkość ich poruszania jest tak wolna, że czekając aż przejdą przez ulicę moglibyśmy wrócić do zajezdni i z powrotem. Zdarza się także, że mają myśli samobójcze i spacerują środkiem drogi, kiedy stwierdzą na przykład, że drzewo na chodniku jest przeszkodą nie do ominięcia.
Technikalia
Optymalizacja, lekko mówiąc, nie stoi na najwyższym poziomie. Na dość mocnym sprzęcie płynność potrafiła mocno spaść. Sytuację poprawiła zmiana ustawień z ultra na nieco niższe. Zrozumiałbym to, jeżeli gra wyglądałby na prawdziwy next-gen. Mamy jednak do czynienia z co najwyżej średniakiem. Co ważne, nie miałem żadnych dodatkowych problemów z działaniem gry.
Co w autobusie piszczy?
Skoro już ponarzekaliśmy, warto pochwalić warstwę audio produkcji. Silniki brzmią bardzo dobrze, a udźwiękowienie poszczególnych elementów pojazdu niezwykle cieszy i satysfakcjonuje. Dźwięk zamykania drzwi, poszczególnych przycisków czy też praca całej konstrukcji w czasie jazdy dodaje immersji. Równie ciekawym elementem, są rozmowy naszych pasażerów. Ot, w tle usłyszeć nieraz możemy pogawędki podróżnych na przeróżne tematy. A to ktoś denerwuje się na biletomat, a to ktoś rozmawia przez telefon. Świetny element, dodający życia w grę i dający poczucie, że faktycznie wieziemy ludzi, a nie manekiny poustawiane na siedzeniach.
Multiplayer
Warto wspomnieć, że w grze znajdziemy multiplayer! Do jednej osoby, hostującej sesję, mogą dołączyć inni gracze, aby Ci pomogli w prowadzeniu biznesu. Na jednej mapie zatem może grać wielu graczy kierujących autobusami. Nic nie stoi również na przeszkodzie, aby w czasie kiedy jeden gracz wciela się w rolę kierowcy, drugi był kontrolerem biletów. Niestety, nie miałem możliwości przetestowania tego trybu.
Czy warto wsiąść do autobusu byle jakiego?
Jeżeli nie będziemy dbać o grafikę i ogólną “drewnianość”, to czemu nie. Nie jest to symulator na miarę produkcji SCS Software (ETS2 i ATS), lub Microsoft Flight Simulator. Jest to produkcja dla osób zainteresowanych tematem i wiedzących czego oczekiwać od tego typu symulatorów. Nie jest to zapewne najlepsza tego typu produkcja na rynku. Oczekujących więcej, zapewne zadowoli, chociażby OMSI. Ba, mniej “drewna” znaleźć można nawet w takiej produkcji jak Symulator Autobusów i Tramwajów San Francisco (tak, jest coś takiego). Nie mniej, warto dać szansę i tej produkcji, choćby z uwagi na duże dwie mapy i mnogość dostępnych autobusów. Reszta graczy zapewne rzuci grę w kąt po godzinie. Zatem, decydując, czy ta gra jest dla ciebie, musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, do której grupy należysz.
Plusy:
- pełna licencja i mnogość autobusów do wyboru
- dwie, duże mapy
- element zarządzania firmą transportową
- małe aktywności poboczne, poza samą jazdą autobusem
- tryb fabularny z misjami
- udźwiękowienie
- przyzwoity model jazdy..
Minusy:
- …który potrafi nabroić
- grafika jak sprzed kilku lat
- AI!
- słaba optymalizacja
- wspominałem już o sztucznej inteligencji?
Testowano na: i5-8600, 16GB RAM, RTX 2070
Ocena gry
70 km/h |
siema