Koncerny samochodowe nie obchodzą urodzin. Nie zdmuchują świeczek i nie piją piwa ze znajomymi jak to my mamy w zwyczaju. Zazwyczaj z okazji jakiejś rocznicy wypuszczają na rynek specjalną odsłonę jednego ze swoich modeli. I tak też się stało w przypadku niszowego Wiesmanna.
W 1985 roku dwóch braci: Martin – inżynier, oraz Friedhelm – biznesmen, założyli firmę, która specjalizowała się w budowie „twardych” dachów do kabrioletów. 21 lat później, w 2006 roku zaprezentowali swojego własnego coupe-roadstera, który ociekał stylem retro. Nie mam pojęcia jaką rocznicę bracia Wiesmann obchodzą w tym roku, ale postanowili uczcić ją wydaniem limitowanej wersji modelu MF4.
Limitowany model nazywa się MF4-S, a pod jego maską zagościł silnik z BMW M3 E92, a mianowicie 4.8 litrowe V8, z lekko podniesioną mocą do 421 KM. To plasuje go pomiędzy standardowym MF4 (367KM), a 507 konnym MF5 z widlastą dziesiątką. Klient ma do wyboru sześciobiegową skrzynię manualną, bądź przekładnię dwusprzęgłową. Wnętrze zostało obszyte jasną skórą, a gdzieś w nim znajdziemy także grawerowaną tabliczkę z numerem. MF4-S powstanie tylko w liczbie 30, ale Wiesmann planuje wydać niedługo dwie kolejne wersje specjalne tego modelu, więc nie musicie się martwić. Wszystkie z nich planuje zaprezentować na salonie samochodowym w Genewie, w marcu.