Tak przynajmniej uważa Robert Kwaśniak z Polskiej Izby Paliw. Obenie 4,5 zł nikogo już nie dziwi, jednak już od dawna na światowych rynkach widać tendencję zniżkową. Właśnie dlatego na jesieni bezyna ma kosztować mniej niż 4 zł/l. Kwaśniak uważa, że zawsze istnieje poślizg czasowy pomiędzy cenami detalicznymi a tymi na rynku światowym. Dyrektor PIP, Jacek Cwertler, twierdzi, że wysokie ceny benzyny w Polsce mają związek z polityką wewnętrzną PKN Orlen. Jak zawsze zwrócono uwagę na właścicieli stacji, którzy w ostatnim czasie podnieśli swoje marże niemal dwukrotnie.
Subskrybuj
0 komentarzy
Najstarsze