Sezon DTM powoli zmierza ku końcowi. Przed nami już tylko 3 rundy. Nico Muller jest coraz bliżej Mistrzostwa.
Frijns pewnie wygrywa w sobotę!
Kwalifikacje wciąż nie przyniosły niespodzianki na czele stawki. Pole position zajął Rast, przed Frijnsem oraz Müllerem. Dla Szwajcara jednak, rywalizacja rozpoczęła się pechowo. Został obrócony przez jednego z zawodników i spadł na koniec stawki. Zamieszanie na starcie nie sprzyjało także Kubicy, który w tłoku na torze dużo stracił i zamykał stawkę. Na dodatek, otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową, za nieprawidłowości w czasie restartu. Pocieszający był jedynie fakt, trzymania dobrego tempa przez Polaka.
Od startu, stawce przewodził Frijns. Trzy neutralizacje ratowały sytuację Müllera, który zdołał zminimalizować straty. Walka o podium rozegrała się pomiędzy Wittmannem a Engiem. Ostatecznie, to Niemiec utrzymał się na 3. lokacie.
Słodko-gorzka niedziela Kubicy. Müller odrabia straty.
Niedzielny poranek rozpoczął się od miłej niespodzianki w kwalifikacjach. Polak zakwalifikował się na 7. pozycji! Małych zaskoczeń nie zabrakło także w czołówce. O ile, pole position Frijns nikogo nie dziwi, tak druga lokata Habsburga mogła zaskoczyć.
Dobry start Kubicy przesunął zawodnika BMW na 6. pozycję. Niestety, pech nie opuszczał Polaka i po około 10 minutach zmuszony był wycofać się z wyścigu po problemach technicznych.
Na czele rywalizacji, można rzec, wszystko wróciło do normy – prowadził Müller przed Frijnsem oraz Rastem. Szwajcar potwierdzał bardzo dobrą dyspozycję w tym sezonie i systematycznie budował swoją przewagę, aby pewnie zwyciężyć w niedzielnym wyścigu.
Foto:
dtm.com