Nad systemem punktowym w Formule 1 dyskutuje się już od lat. W 2002 roku system ten nieco się zmienił i punkty były przyznawane kierowcom do 8go miejsca. Kibice mieli nadzieję, że to pomoże innym zawodnikom konkurować z Michaelem Schumacherem. Nie pomogło. Schumacher odszedł z F1, a obecny system punktowy „nie docenia” wygrywanych wyścigów.
Mowa oczywiście o Lewisie Hamiltonie i Felipe Massie, który w minionym sezonie wygrał 6 wyścigów, a mimo to mistrzem świata został Hamilton, z 5 wygranymi na koncie. Bernie Ecclestone chce zaadoptować system medalowy już w przyszłym roku! Przyznawane byłyby medale złoty, srebrny oraz brązowy. Mistrzostwo przypadałoby kierowcy, który miałby najwięcej złotych medali.
Gdyby taki system obowiązywał już w tym roku, mistrzem świata zostałby oczywiście Massa. Gdyby jednak ostatni wyścig sezonu wygrał Hamilton, panowie mieliby po tyle samo złotych medali na koncie, tyle samo srebrnych medali ale za to Hamilton miałby więcej brązowych. I tym sposobem również miałby szanse na mistrzostwo. Wydaje się sprawiedliwe…