Tak w skrócie można podsumować ten wyścig, który zakończył się zwycięstwem Brazylijczyka. Zaraz za nim na mecie uplasował się Fin Kimi Raikkonen. Trzecie miejsce na podium zajął nasz rodak – Robert Kubica. Warto zaznaczyć, że w tym sezonie, dotychczas tylko dwóch kierowców stało dwa razy na podium – Polak i aktualny mistrz świata Kimi Raikkonen.
Pomimo startu z pierwszego pola startowego Polakowi nie udało się utrzymać pierwszej pozycji. Start przegrał z Massa, a następnie po zewnętrznej stronie zakrętu wyprzedziło go kolejne Ferrari. Kubica jednak nie dostał informacji od zespołu odnośnie oleju na torze, a po tym jak najechał na jedną z części karoserii, która odpadła z czyjegoś bolidu, obawiał się, że przebił oponę i jechał asekuracyjnie. Na szczęście nie było potrzeby zjeżdżać do boksów i Robert odwiedził je dopiero na 17 okrążeniu tak więc wczorajszy wyczyn w kwalifikacjach można uznać za sukces, bo okazało się, że choć miał najmniej paliwa to bolid wcale nie był dużo lżejszy od Ferrari.
Słaby wynik odnotował za to Lewis Hamilton, który po fatalnym starcie spadł 10 pozycji i przez cały wyścig popełniał mniejsze lub większe błędy. Największym, kosztującym go kolejne pozycje była kolizja z Fernando Alonso. Anglik wjechał w tył bolidu Renault i uszkodził swój bolid co zmusiło go do zjechania do boksów i zmiany strategi na jedno tankowanie w całym wyścigu. Linię mety przekroczył na 13 pozycji.
Przez cały wyścig tempo dyktowały oba Ferrari, które jechały w odległości kilku sekund od siebie. Od 30 do 38 okrążenia nawiązała się jednak walka między nimi. Kierowcy polepszali czasy okrążeń i prezentowali możliwości bolidu, który jest znacznie szybszy od pozostałych w stawce.
Na 19 okrążeniu z wyścigu odpadł niestety Jenson Button, który na dohamowaniu do zakrętu wpadł w poślizg i uderzył w Red Bulla Davida Coultharda. Szkot wyszedł z tego bez szwanku jednak dla Jensona to był koniec wyścigu. Z dalszej jazdy zrezygnować musiał także Nelson Piquet Jr. W jego Renault awarii uległa skrzynia biegów na 38 okrążeniu.
Na 4 miejscu dojechał kolega z zespołu Polaka – Nick Heidfeld. Dzięki kolejnym punktom dla BMW Sauber, zespół zajmuje aktualnie pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Na 5 pozycji dojechał Kovalainen. Za nim kolejno: Jarno Trulli, Mark Webber, Nico Rosberg.