Marcus Gronholm z teamu BP-Ford WRT został zwycięzcą Rajdu Nowej Zelandii, przedostatniej tegorocznej eliminacji Rajdowych Mistrzostw Świata. Fin wyprzedził swojego kolegę z teamu Mikko Hirvonena i kierowcę OMV-Peugeot Norway Austriaka Manfreda Stohla. Tym samym team Forda po raz pierwszy od 27 lat sięgnął po tytuł Mistrza Świata w klasyfikacji producentów, wyprzedzając belgijski team Kronos Total Citroen, który był głównym faworytem do zdobycia trofeum.
Cały rajd był absolutną dominacją kierowców spod znaku błękitnego owala. Marcus Gronholm wygrał 12 z 17 odcinków specjalnych, a jego młodyszy kolega deptał mu po piętach, pozostawiając resztę stawki daleko z tyłu.
Marcus Gronholm: Jechałem dosyć zachowawczo, wystrzegając się błędów. Czuję się wspaniale. Cały team niezmiernie cieszy się z tytułu. Debiut nowego samochodu i od razu taki sukces – to napewno dodaje nam pewności siebie.
Mikko Hirvonen: Podczas całego rajdu po prostu staraliśmy się unikać błędów.To wspaniałe uczucie należeć do tego teamu i przyczynić się do jego sukcesu.
Trzeci na mecie zemeldował się Austriak Manfred Stohl w Peugeocie 307 WRC, który podczas drugiego dnia stracił wiele cennych sekund, gdyż wybrał zbyt twarde ogumienie na bardzo śliskie po nocnym deszczu OSy. Jednak doświadczenie dało znać o sobie i Asutriak pokazał klasę trzeciego dnia wskakując na najniższe miejsce podium.
Manfred Stohl: Byłem strasznie wkurzony wczorajszym błędem w doborze opon, ale byćmoże była to niezła motywacja, by powalczyć dziś. No i udało się.
Odpowiednio czwarte i piąte miejsce zajęli kierowcy Kronos Total Citroen Xavi Pons i Dani Sordo, którzy byli zadowoleni ze swojego wyniku, mimo, że podczas tego rajdu Kronos stracił szanse na tytuł mistrzowski w klasyfikacji producentów.
Xavier Pons: To był bardzo dobry rajd dla mnie, naciskałem bardzo mocno i dałem z siebie wszystko…
Daniel Sordo: Wszystko szło świetnie, samochód spisywał się fantastycznie, niestety popełniliśmy kilka błędów w doborze opon i straciliśmy przez to bardzo wiele.
Dopiero szósty na mecie był kierowca Subaru Petter Solberg, który po wspaniałym występie w Australii, gdzie uzyskał drugie miejsce, w Nowej Zelandii trochę zawiódł kibiców i samego siebie.
Petter Solberg: Robię wszystko co mogę, każdy członek teamu daje z siebie wszystko. Nie mogę nikogo winić, na taki wynik składa się wiele czynników. Po prostu jeszcze wiele pracy przed nami…
Siódmy na mecie był Luis Perez Companc z teamu Stobart VK M-Sport, a ostatnie punktowane miejsce zajął startujący w cyklu PCWRC Fin Jarri Matti Latvala jadący Subaru Imprezą WRX STI.
Do końca sezonu 2006 pozostała jeszcze tylko jedna eliminacja – Rajd Wielkiej Brytanii. Zarówno wśród kierowców jak i producentów walka o tytuł Mistrza Świata jest już rozstrzygnięta: Sebastian Loeb przed Marcusem Gronholmem i Mikko Hirvonenem, oraz BP-Ford przed Kronos Total Citroen i Subaru.