Bentley kojarzy się głównie z luksusem. Założę się, że słysząc nazwę marki, przed oczami masz Bentayge, Mulsane albo Continentala GT. Nie są to auta, które emanują sportem. Dziwić może, że początki Bentleya sięgają właśnie motorsportu, a dokładnie pierwszych wyścigów w LeMans. Później Bentley startował też w innych seriach, jedną z nich był wyścig górski Pikes Peaks.
„Najbardziej dynamiczny Bentley”
Dlaczego wspominam o Pikes Peak? Marka z Cerwe zaprezentowała nam swoje nowe narzędzie do nabijania rekordów na górskich szczytach. Continental GT3 Pikes Peak, co prawda ma w nazwie Continental, ale poza nią nie ma nic wspólnego ze popularnym GT.
Auto nie jest już eleganckim coupe z gładkimi liniami, tutaj sylwetka zdominowana jest przez ogromny spojler z tyłu. Ludzie z Bentleya twierdzą, że to największe skrzydło jakie stworzyli! Pod spojlerem znalazło się miejsce na równie wielki dyfuzor. Jego rozmiary są tak absurdalne, ciężko stwierdzić że to w ogóle element auta, a nie jakiegoś sprzętu ciężkiego.
Z frontem jest podobnie. Na przód „Contiego” trafiły liczne skrzydła, które mają zadbać o maksymalny docisk przedniej osi, a przy tym sprawiają wrażenie jakby zostały po prostu przemontowane z samolotu. Całość oczywiście jest wykonana z ultra lekkich materiałów, żeby auto było jak najlżejsze.
Ekstremalne auto, ekstremalny wyścig
Skąd takie przywiązanie do wagi oraz przesadnie duże aero? Trasa Pikes Peak zawiera 156 zakrętów, dlatego też masa auta musi być możliwie jak najniższa, a samochód musi być jak najbardziej sztywny i pewny w prowadzeniu. Rozbudowana aerodynamika jest podyktowana niską gęstością powietrza na trasie wyścigu. Linia startu jest na wysokości ponad 2800 m n.p.m , a meta znajduje się na 4300 m n.p.m. Powietrze na tej wysokości jest więc znacznie rzadsze, a co za tym idzie, potrzeba odpowiednich narzędzi aby zadbać o odpowiedni docisk.
Nowy rozdział wyczynowych silników spalinowych
Bentley zdecydował, że GT3 będzie napędzał, znany z wersji cywilnych, silnik 4.0 V8 Turbo. Jednakże podobnie jak reszta auta, motor też został poddany modyfikacjom. Serce GT3 zasilane jest, podobno odnawialnym biopaliwem. Inżynierowie wciąż jeszcze eksperymentują z odpowiednimi mieszankami, ale szacuje się, że takie rozwiązanie pozwoli ograniczyć emisję gazów cieplarnianych nawet o 85%.
Jest to decyzja która idzie zgodnie z duchem marki, która stawia na jak najbardziej oszczędne i ekologiczne rozwiązania
Kto wie, może uda im się pobić rekord z 2019 roku?