Samochód, który był budowany przez niemal 5 lat. Ciągłe modyfikacje mające na celu nie tylko podniesienie mocy ale przede wszystkim poprawę prowadzenia w zakrętach, nie uratowały tego wyjątkowego auta od uderzenia w barierę energochłonną kiedy za kierownicą zasiadł gospodarz szwedzkiego programu motoryzacyjnego „Motorjournalen”.
Swoją drogą, to ten dziennikarz nie ma akurat dobrej opinii, więc tym bardziej dziwi fakt, że właściciel użyczył mu samochodu do testu.
Oryginalny silnik 3.2 litra został doładowany atmosferycznie kompresorem Vortec. Przy bezpiecznym doładowaniu 0.85 osiągał moc 532 KM na kołach! Lista modyfikacji jest naprawdę długa. Możecie ją przestudiować na oficjalnej stronie projektu. Wyjątkowość modyfikacji niech podkreśli czas na Nordschleife – 7 minut 22 sekundy, ustanowiony 7 listopada 2007 roku. Szybciej od nowego Nissana GT-R oraz niemal wszystkich innych seryjnie produkowanych aut. Na szczęście projekt został wznowiony. Za straty zapłaciła szwedzka telewizja, a samochód dostał nowe malowanie i jest przygotowywany do bicia kolejnego rekordu w „Zielonym Piekle”. Film z wypadku możecie obejrzeć w dziale Filmy.