Juan Pablo Montoya w widowiskowym stylu zakończył swoją współpracę z zespołem Williams F1 Team zwyciężając Grand Prix Brazylii na torze Interlagos. Drugie miejsce zajął Kimi Raikkonen z zespołu McLaren Mercedes a trzeci był faworyt publiczności, Brazylijczyk Rubens Barrichello z Ferrari. To pierwsze zwycięstwo dla Juana Pablo Montoi i zespołu Williamsa od ponad roku, kiedy to Kolumbijczyk wygrał Grand Prix Niemiec na torze Hockenheim.
Wyścig rozpoczął się w trudnych warunkach na wysychającym torze. Faworyt wyścigu, którym po zdobyciu pole position w sobotnich kwalifikacjach był lokalny bohater, Rubens Barrichello, nie był wystarczająco szybki w tych warunkach i niemal natychmiast oddał prowadzenie Raikkonenowi. Ten z kolei na 19 okrążeniu nie zdołał odeprzeć ataków Montoi i do końca wyścigu podążał tuż za Kolumbijczykiem. Pod koniec wyścigu nawiązała się interesująca walka o czwartą pozycję. Po kilku przetasowaniach na mecie czwarty zameldował się Fernando Alonso a za nim Ralf Schumacher, Takuma Sato i Mistrz Świata Michael Schumacher. Ostatnie punktowane miejsce wywalczył Felipe Massa.
Grand Prix Brazylii było ostatnim wyścigiem sezonu 2004. Nie oznacza to jednak końca emocji. Wkrótce zespoły rozpoczną zacięta walkę podczas zimowych testów, gdzie każdy z nich dążyć będzie do przygotowania doskonałych samochodów na sezon 2005.
inf. pras.
