Nawiązując do BMW X5 Falcon, AC Snchitzer stworzył kolejne wcielenie tego modelu na bazie najnowszego BMW X6. Rezultaty, jak to zwykle bywa w przypadku tej firmy, są oszałamiające. Auto zostało poszerzone z przodu o 70mm i z tyłu o 80mm. Według niemieckiego tunera, całość była testowana na Nürburgringu (no a gdzieżby indziej ;)) pod kątem jak najlepszych osiągów oraz wydajności wszelkich wlotów powietrza i elementów aerodynamicznych.
22-calowe koła Type VII wypełniają ogromne nadkola i choć nie jest to podane w specyfikacji Falcona, to podejrzewam, że zawieszenie także zostało zmodyfikowane i nadwozie „poszło” w dół. Falcon zasilany jest jednak jednym typem jednostki i nie jest to bynajmniej silnik spalinowy o zapłonie iskrowym. Pod maską może znaleźć się jeden z dwóch do wyboru diesli. Pierwszy z nich, 3.0d dostał zastrzyk mocy sięgający 272KM, natomiast drugi – 3.5d, legitymuje się teraz mocą 310 KM. Przyrosty w mocy niewielkie, ale co bardziej by mnie interesowało to moment obrotowy, bo ten zapewne znacznie wzrósł. Wewnątrz otrzymamy od AC Schnitzera także szereg aluminiowych „gadżetów” wraz z logiem tunera.
