Wiem jak dużo osób gra w Colina 2. Chciałbym dlatego, jako weteran tej gry, napisać kilka słów dla tych, którzy dopiero zaczynają grać w tę grę na temat: „Jak jeździć, żeby wygrywać”:
– kiedyś mama powiedziała do syna: „Lataj synku nisko i bardzo powoli”. To powiedzenie przydaje się i tutaj. Staraj się jeździć szybko, ale nie za szybko. Czasami lepiej jest dojechać z ciut słabszym czasem, niż nie dojechać wcale. Co chciałem przez to powiedzieć. Nie pruj jak szalony z wciśniętym cały czas w dechę gazem. Unikaj jakichkolwiek wypadów poza trasę (szczególnie w Finlandii). Nawet najmniejsze zderzenie z przeszkodą terenową oznacza uszkodzenia, a niestety co do reperowania pojazdów mamy ostre cięcia budż…..oops, nie ta płyta, mamy ostre cięcia czasowe.
– używaj kamery wewnętrznej. Pozwala ona najlepiej „wczuć się” w kierowcę rajdowego, a co za tym idzie, jedziesz ostrożniej i bardziej skupiasz się na drodze przed tobą. Ma jednak jedną wadę. Otóż wymusza ona ostre ścinanie zakrętów, (bo „tyłka” rajdówki tutaj nie widzisz) co może się skończyć tragicznie (np. rypnięcie w
kamienie wewnątrz zakrętu lub w mniej irytującą bandę).
– nie patrz na strzałki wyświetlane na górze ekranu (najlepiej je wyłącz), ponieważ rozpraszają one uwagę.
– naucz się słuchać pilota, gdyż powie ci on więcej niż strzałki i symbole
– na ekranie przygotowawczym (tam gdzie ustawiasz, naprawiasz auto) nie wybieraj od razu opcji „rajd”. Komputer w bardzo niewielkim stopniu ustawi ci auto (ogranicza się do opon). Musisz samemu skrupulatnie przygotować auto do rajdu i zrobić ewentualne naprawy.
– na poziomie trudności wyższym niż „nowicjusz” nie używaj automatycznej skrzyni. Najlepiej od początku zabawy z grą jeździć na manualu.
– nie hamuj zawsze hamulcami. Jeżeli jeździsz na manualnej skrzyni biegów (w ograniczonym stopniu automatycznej) wykorzystuj hamowanie silnikiem.
W sumie to wszystko, co chciałem przekazać mniej doświadczonym graczom. Za miesiąc (jak się wyrobię) zamieszczę dokładny opis każdego odcinka specjalnego z poziomu „nowicjusz”.