Koniec oczekiwania – rozpoczął się nowy sezon F1! Po świetnej walce w poprzednim, apetyty kibiców są duże. Przypomnijmy, wraz z nowym sezonem wszedł nowy regulamin techniczny, zmieniający dość znacznie konstrukcję samochodów. Pozwoli on na lepsze i bardziej zacięte wyścigi, czego dowód mieliśmy już w Bahrajnie.
Walka na czele
Spokojny start wygrał Leclerc. Dużo zyskał Hamilton, awansując na 4. lokatę. Nie był jednak w stanie trzymać tempa w tej fazie wyścigu i szybko zjechał po komplet twardych opon. Na czele, Ferrari rozpoczęło budowanie przewagi, zniwelowane przez RBR w czasie pierwszej serii pit stopów. Rozpoczęło to świetną walkę Leclerca i Verstappena. Mistrz świata atakował kilkukrotnie, musiał jednak uznać wyższość kierowcy z Monako.
Cisza przed burzą
Na półmetku rywalizacja nieco zwolniła. Wciąż nie była pewna strategia. Verstappen znów zjechał wcześniej od lidera, licząc na podcięcie. Ferrari wykonało jednak lepszy pit stop i okazało się dysponować lepszym tempem i ponownie Leclerc odjeżdżał od kierowcy RBR.
Kiedy wydawało się, że wszystkie karty już rozdano, po świeży komplet miękkich opon zjechał duet Red Bull Racing oraz Sainz. Chwilę później, na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, po awarii samochodu Gasly’ego. Oczywiste było, że w tej sytuacji i Leclerc skorzysta z „darmowego” pit stopu.
Dramat na mecie
Spokojny restart, przerodził się w walkę o przetrwanie dla Red Bull Racing. Z solidnych punktów, w mgnieniu oka stracili wszystko, po awarii obu samochodów. Co za tym idzie, Ferrari zdobyło dublet w otwierającym sezon GP Bahrajnu! Podium, rzutem na taśmę, uzupełnił Lewis Hamilton.
1 | Charles Leclerc | Ferrari |
2 | Carlos Sainz | Ferrari |
3 | Lewis Hamilton | Mercedes |
4 | George Russell | Mercedes |
5 | Kevin Magnussen | Haas Ferrari |
Foto: f1.com