Kolejne kwalifikacje w tym sezonie znów pokazały, jak emocjonujący i nieprzewidywalny może być ten sezon. Z pole position do wyścigu ruszył Sergio Perez, po raz pierwszy w swojej karierze! Pokonał Duet Ferrari i swojego kolegę z zespołu, składając świetne okrążenie w Q3. Start przebiegł spokojnie. Verstappen zyskał jedną pozycję, wyprzedzając Sainza w pierwszym zakręcie. Po fatalnych kwalifikacjach Hamiltona, kierowca Mercedesa mozolnie przebijał się przez stawkę.
Strategiczne szachy
Sporo pecha miał Perez. Reagując na strategię Ferrari, zjechał dość wcześnie na pierwszy pit stop. Niestety dla Meksykanina, krótko po tym na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Oznaczało to oczywiście „darmowy” pit stop dla czołówki. Na domiar złego dla kierowcy Red Bull Racing, Sainz wyjechał o włos przed nim z pit lane, przez co musiał oddać pozycję.
W czasie, kiedy czołówka uciekała, w środku stawki trwały zacięte walki. Hamilton przedarł się do czołowej dziesiątki i podążał za Russellem na 6. lokacie. Za dutem Mercedesa z kolei trwała walka Magnussena, Alonso i Bottasa.
Festiwal awarii
W końcówce wyścigu niemal synchronicznie awarii uległy bolidy Alonso, Riccardo oraz Bottasa. Wywołało to Virtual Safety Car. Tuż po nim, rozpoczęła się świetna walka o zwycięstwo. Verstappen zdołał objąć prowadzenie i wygrać GP Arabii Saudyjskiej! Podium uzupełnił duet Ferrari.
1 | Max Verstappen | Red Bull Racing |
2 | Charles Leclerc | Ferrari |
3 | Carlos Sainz | Ferrari |
4 | Sergio Perez | Red Bull Racing |
5 | George Russell | Mercedes |
Foto: f1.com