Motogry Publicystyka

Flatout i inne gry car combat. Trzy filozofie gamedevu

W naszym nowym materiale wideo zastanawiamy się, co czyni grę dobrą. Ścieżki są dwie: albo stoi za tym wyśmienita strona techniczna, albo świeży, zaskakujący design. Są też przypadki, że dzieło spełnia oba warunki, ale niestety, jest to rzadkie. Aby opisać ten fenomen posłużymy się przykładami z podgatunku car combat: pierwszą częścią serii Flatout, odkopanym niedawno przez fanów ścigałek Crash 'n’ Burn, oraz ukrytym diamencie w postaci Test Drive: Eve of Destruction. Zapraszamy!

Podziel się:
Mateusz Trojnar
Zapalony fan gier wyścigowych i motosportu. Zaczynał od Maluch Racera, kręcąc bączki na trasie pod supermarketem. Potem przyszły Need For Speedy, Gran Turismo, fascynacja F1. Potrafi dostrzec poetyckie piękno w ściganiu i traktujących o nim grach. Niektórzy mówią, że wychodzi mu to całkiem nieźle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *