Recenzje

Recenzja Forza Horizon 4

Już za parę dni długo wyczekiwana premiera czwartej odsłony serii Forza Horizon. Właściciele wersji Ultimate będą mogli cieszyć się grą od najbliższego piątku. Trochę dłużej poczekają osoby, które nabyły bądź planują nabyć wersję standardową. Należy również wspomnieć, że Forza Horizon 4 ukaże się w programie Game Pass. Opcji zakupu mamy więc sporo. Co w takim razie otrzymamy w tych wersjach i ile one kosztują?

Najlepsza i zarazem najdroższa wersja Ultimate posiada w zestawie dodatkowe pakiety samochodów dostępne już na starcie, członkostwo VIP, późniejsze pakiety samochodowe oraz dwa duże rozszerzenia, które ukażą się w późniejszym czasie. Koszt takiej wersji to 359,99 zł. Nie mało, ale miłośnicy serii kupno takiej wersji powinni przynajmniej rozważyć. Standardowa to koszt 249,99 zł. Trzecia opcja, to pobranie gry w programie Game Pass. Powinna być w nim dostępna w dniu premiery wersji standardowej. Daje to możliwość zagrania za jedynie 40 zł miesięcznie. Dla wielu osób zapewne ta opcja będzie najrozsądniejsza. Celowo pominąłem wersję Deluxe, z prostej przyczyny: dołóżcie 30 zł i macie Ultimate ze wszystkimi dodatkami. Jak już wiecie za co płacicie i co dostajecie w zamian, przejdźmy do dalszej części, w której ocenicie, czy warto.

Rozpoczynamy standardowo od grafiki. Na samym początku gra zapyta nas czy chcemy prowadzić rozgrywkę dynamicznie, kosztem jakości, czy przeciwnie. Zdecydowałem się na lepszą jakość. Dodam, że grałem na Xbox One X i TV Full HD. Mimo że 4K pozostaje jeszcze u mnie w sferze marzeń, to grafika prezentuje się rewelacyjnie. Otoczenie, samochód, wszystko zostało odwzorowane szczegółowo i starannie. Przyłapałem się nawet na tym, że wybierając nowy samochód spędzałem krótką chwilę na podziwianiu jego wyglądu. Z zewnątrz wszystko idealnie, a w środku? Tutaj niestety już tak dobrze nie jest. Wnętrzom pojazdów dużo brakuje w stosunku do tego co mamy w Forza Motorsport 7. Tekstury lekko rozmyte, krawędzie dalekie od doskonałości. Zapytacie czy to wielka wada – oczywiście nie. Może zwrócimy na to uwagę na początku albo przy jeździe z wnętrza, pod warunkiem, że będziemy rozglądać się po samochodzie. W innych przypadkach kompletnie nie przeszkadza to w rozgrywce i nie męczy oka. Nie mam natomiast zastrzeżeń do wyglądu poszczególnych pór roku. Wyglądają świetnie i pozwalają nam poczuć klimat otaczającego nas świata. W porównaniu do poprzedniej części, widać spory postęp. Większa dbałość o szczegóły oraz ilość detali sprawiają, że Forza Horizon 4 graficznie wznosi się o kolejny poziom. Warte odnotowanie jest to, że mimo iż wybrałem rozgrywkę w lepszej jakości, to do dynamiki nie mogę się przyczepić. Gra działa bardzo płynnie, nawet w momentach, gdy na ekranie dzieje się naprawdę sporo.

Wszyscy którzy grali w poprzednie odsłony Forzy Horizon wiedzą doskonale, że fabuła opiera się na festiwalu Horizon. Wszystko kręci się dookoła jednej wielkiej imprezy. Będziemy rywalizować w zawodach oraz pokazach poprzez branie udziału w różnego rodzaju zadaniach. Można stwierdzić, że Forza Horizon zdążyła nas już do tego przyzwyczaić, ale nie oznacza to, że jest monotonnie a przynajmniej na początku. Doszło parę nowych trybów, a sama rozgrywka jest bardzo dynamiczna, praktycznie non stop coś się dzieje. Widać dużo większy nacisk na interakcje z otoczeniem i innymi graczami. Podczas zabawy w trybie Horizon Life, który nie różni się wiele wyglądem od trybu „solo”, jesteśmy dodatkowo połączeni z około 30 innymi graczami w jednej grze. Brzmi groźnie? Nic z tych rzeczy, gracze pojawiają się na drodze w postaci duchów. Możemy ich ignorować albo wejść w interakcje, taką jak na przykład wyścig do danego punktu. W skrócie, nikt nam nie zepsuje gry, może jedynie ją urozmaicić. Wiele razy spotkałem się z sytuacją, że gdy otrzymałem informację o zapomnianym samochodzie i zbliżałem się do zaznaczonego miejsca to był on już okupowany przez duchy innych graczy latających dronami w poszukaniu wraku. Zdecydowanie polecam ten tryb zabawy!

Gra przenosi nas do Anglii, której klimat czujemy od samego początku, więc przygotujcie się na deszcz, kałuże i błoto. Pada naprawdę często, w końcu taki mamy klimat. Ruch oczywiście lewostronny, ale do tego już się chyba przyzwyczailiśmy. Zwiedzając pokaźnej wielkości mapę odniosłem wrażenie, że jest ona trochę zbliżona wyglądem świata do tej, którą mieliśmy w Forza Horizon 2. Samochodów łącznie mamy ponad 450, czyli o sto więcej niż w poprzedniej odsłonie. Mimo że liczba ta wydaje się duża, można odczuć brak niektórych marek. Próżno szukać samochodów Rolls-Royce oraz produkcyjnych modeli Toyoty. Jeżeli w przypadku japońskiego producenta mogliśmy się tego spodziewać (brakuje go również w Forza Motorsport 7), to brak brytyjskiej marki Rolls-Royce dziwi. Gdy przełkniemy już tą gorzką pigułkę, wspomnę o możliwościach tuningu samochodów oraz zmiany ich ustawień. Odbywa się to na podobnej zasadzie jak we wcześniejszych częściach oraz serii Forza Motorsport. Możemy podnieść moc silnika montując odpowiednie elementy oraz pobawić się w zmianę wizualną samochodu, odpowiednio go malując lub dodając części. Wszystkich tych zmian dokonamy we wcześniej kupionych lub otrzymanych za darmo domach. Możliwości konfiguracji jest bardzo dużo, z pewnością spędzimy przy tym wiele godzin po to, aby nasz samochód stał się jedynym w swoim rodzaju.

Rozpoczynając grę mamy do czynienia ze swego rodzaju prologiem. W dość szybkim czasie mija nam rok, w trakcie którego przechodzimy przez wszystkie jego pory. Dopiero potem zaczyna się właściwa rozgrywka. Odblokowują się zadania sezonowe, specjalnie dostosowane do pory roku, która trwa tydzień. Po jego upływie pora roku się zmienia i otrzymujemy nowe zadania. Ponadto w trakcie gry okresowo ogłaszany jest Forzathon Live. Na jego obszarze wykonujemy zadania w kooperacji z innymi graczami, którzy obecnie znajdują się w naszej sesji lub zostali do niej dołączeni. Większość wyścigów możemy rozegrać w paru wariantach: solo, gracz kontra gracz oraz kooperacja. Sami wybieramy jak zaliczymy wyścig i który z wariantów dostarczy nam najwięcej rozrywki. Fajnym dodatkiem jest możliwość kupowania domów. Czujesz przez to, że masz swój kawałek ziemi na własność i zawsze możesz się do niej przenieść poprzez szybką podróż. Warto również wykonywać zadanie Forzathon, gdyż dostajemy z nich ciekawe rzeczy. Możliwość personalizacji kierowcy jest duża, więc sezon polowania na różowe buciki i kurteczki jak i inne perełki ogłaszam za otwarty.

Styl prowadzenia samochodu oraz fizyka nie odbiega mocno od tego co mieliśmy w poprzedniej części. Jeździ się bardzo przyjemnie, dobrze czuć wagę samochodu. Dodatkowa możliwość niszczenia drzew, murków oraz innych drobnych elementów wystroju świata to strzał w dziesiątkę. Grę umila nam oczywiście soundtrack, który stoi na wysokim poziomie, ale to już standard. Samochody brzmią bardzo dobrze, miło się w tym elemencie zaskoczyłem. Rozczarowaniem jest natomiast zły balans między odgłosem samochodu a otoczeniem oraz muzyką. Nawet po ustawieniu trybu z naciskiem na dobrą słyszalność samochodu wypada to mizernie. Wielokrotnie ciężko usłyszeć moment, w którym trzeba zmienić bieg. Rozwiązaniem tego problemu będzie wyłączenie muzyki, ale w moim wypadku nie wchodzi to w grę.

Przedpremierowe zapowiedzi twórców gwarantowały nam nowe tryby rozgrywki i powiew świeżości. Otrzymaliśmy ich jedynie garstkę i dodatkowy powiew lekkiej bryzy. Nowe tryby rozgrywki są w grze obecne, ale nie robią wielkiej różnicy. Parę elementów zmieniło swoją nazwę i formę, ale czy to nie za mało? Gracze, którzy zaczynają swoją przygodę od tej części będą zachwyceni. Starsi wyjadacze mogą odczuć pewien niedosyt. Zbyt dużo elementów jest żywcem skopiowanych z FH3. Mimo wszystko po wielu godzinach gry nie odczułem monotonii ani nudy. Gra daje nam naprawdę dużą dawkę rozrywki, pomijając już fakt, że znowu mamy ruch lewostronny. Pomimo drobnych wad, które wymieniłem ciężko się o coś bardziej przyczepić. Przyzwyczailiśmy się, że seria Forza Horizon stoi na bardzo wysokim poziomie. Nie inaczej jest z nową odsłoną. Pytanie czy można było coś zrobić lepiej? Zapewne tak, ale postawiono na sprawdzone elementy, co ma swoje plusy i minusy. Z czystym sercem grę oceniam na 85/100 i zachęcam do kupna. Do zobaczenia w świecie Forza Horizon 4!

Plusy

+ Świetny klimat
+ Widowiskowość i dynamika
+ Grafika
+ Cztery pory roku
+ Duży nacisk na interakcje między graczami
+ Ma wszystko to co pokochaliśmy w poprzednich częściach

Minusy

– Brak rewolucyjnych zmian, zbyt wiele elementów powielonych z poprzednich części
– Gdzie jest Rolls-Royce?

Ocena: 85 km/h

4.5 2 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments