Recenzje

Recenzja Forza Street

Nowa Forza? Za darmo?! Tak! Czyżby było tak pięknie? Niestety nie. Jest gorzej niż myślicie, ale zacznijmy od początku…

To nie tak jak myślicie…

Z czym kojarzyć się może podtytuł „Street”? Aracade’owy model jazdy, otwarty świat, „kopia” serii Need for Speed, a może następca Test Drive Unlimited? Od razu powiem, że nie ma to nic wspólnego z nowym tytułem Turn 10 oraz Electric Square. Otrzymaliśmy bowiem… grę mobilną. Co ciekawsze, jest to de facto przerobione „Miami Street” z 2018 roku. Odgrzewany kotlet podczepiony pod znaną markę? Oj, chyba nie tędy droga. Co prawda, możemy zagrać w nią na PC, lecz wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż jest to tytuł na platformę mobilną. Co jednak ciekawsze gra, póki co nie jest dostępna na Androida ani iOS! Wydanie na te platformy planowane jest na późniejszy okres tego roku.

Jak to ugryźć?

Nie zrozumcie mnie źle. Gra nie jest w żadnym stopniu zła. Taką opinię oczywiście możemy wystawić tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będziemy ją odbierać jako produkcję mobilną. Taką, którą włączymy np. jadąc autobusem. Czy jednak gracz PC-towy, mając do dyspozycji masę świetnych produkcji o podobnej tematyce (w tym Forzę Horizon), będzie chciał spędzić czas w Forzy Street? Sprawdźmy.

Parę słów o gameplay’u

Rozgrywka sprowadza się, a jakże, do wyścigów. Nie obejmujemy jednak pełni kontroli nad samochodem. Sterowanie ogranicza się do „opieki” nad pedałem przyspieszenia. Trzymając przycisk myszy lub spację, przyspieszamy. Analogicznie, zdejmując palec, hamujemy. O tym, kiedy mamy przyspieszyć lub zwolnić informują nas specjalne grafiki na drodze oraz charakterystyczny dźwięk. Do czynienia mamy więc z grą zręcznościową. Pokonując kolejne zakręty jesteśmy oceniani za naszą „jazdę”. W zależności od naszego refleksu, pokonujemy zakręty szybciej lub wolniej. W tym miejscu należałoby wspomnieć o modelu prowadzenia czy wrażeniach z jazdy. Same wyścigi potrafią sprawić radość i być stosunkowo satysfakcjonujące, lecz trudno mówić tutaj o jakichkolwiek wrażeniach.

W grze znajdziemy zawody, których ukończenie pozwala na zdobywanie wirtualnej waluty, samochodów oraz ulepszeń. Jest i motyw fabularny, lecz nie przywiązywałbym do niego zbytniej uwagi. Ot, zaczynamy od zera i pniemy się po drabinie sławy nielegalnych wyścigów (ziew!). Rzecz jasna, w tym momencie musiały wkroczyć mikrotransakcje. Podobnie do wielu gier mobilnych, na wyścigi wykorzystujemy energię, która z czasem się odnawia… no chyba, że zapłacimy. Ponownie Forza Street udowadnia, że nawet nie stara się przypominać produkcji wydawanych z myślą o graczach komputerowych.

Muzyka…

… jest świetna! Utwory z pogranicza elektroniki oraz techno znakomicie wpisują się w klimat nocnych wyścigów na ulicach Miami. Bez niej zwycięstwa nie byłby takie same. Pozostałe dźwięki również trzymają dobry poziom. Nie wyróżniają się jednak spośród innych produkcji samochodowych. Jest wystarczająco dobrze, aby nie czuć, że jeździmy kosiarkami.

Grafika

Nie będę się rozwodził nad grafiką w produkcji tego typu. Na smartfonie zapewne będzie prezentować się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Na komputerze prezentuje się co najwyżej przeciętnie. Nocne Miami, pełne świateł i neonów może się podobać, a wszędobylskie rozbłyski świetlne wręcz robić wrażenie. Wszystko to jednak pod warunkiem, że nie będziemy analizować szaty graficznej bliżej.

Samochody, dużo samochodów

To, co zawsze seria Forza robiła znakomicie, to mnogość dostępnych w grze samochodów. Tym razem jest podobnie – mamy z czego wybierać. Warto dodać, że wszystkie modele są licencjonowane. Zróżnicowanie pojazdów znalazło swoje zastosowanie w „kampanii”, gdzie w niektórych zawodach możemy pojechać jedynie wybranymi pojazdami.

Słów kilka na koniec

W tym miejscu należałoby wystawić ocenę produkcji. Jeżeli będziemy patrzyli na nią, jako pełnoprawny tytuł wydany na komputery, niestety będzie to gra nadzwyczaj przeciętna i nie oferująca nic przyciągającego gracza. Jeżeli natomiast odbierzemy ją jako produkcję mobilną, będzie to świetna konkurencja dla Need for Speed: No Limits, czy Asphalt 9. Zachęcam zatem do pobrania gry i na własnej skórze przekonania się, jak wygląda nowa „Forza” – nic nas to przecież nie kosztuje.

Plusy

+ ścieżka dźwiękowa!
+ darmowa
+ ilość licencjonowanych samochodów

Minusy

– mikrotransakcje
– szybko staje się nużąca
– AI potrafi irytować

Ocena: 55 km/h

0 0 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Avatar photo
Michał Pochopień
Fan motorsportu zarówno prawdziwego, jak i wirtualnego, śledzący prawdopodobnie wszystkie możliwe serie wyścigowe na świecie - w tym, jako jedna z 3 osób w Polsce oglądam NASCAR ;)
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments