Motogry Newsy

Graliśmy w demo WRC 10. Pierwsze wrażenia

Jako że E3 nie odbyło się w tym roku w formie, jaką znamy od lat, rozmaici twórcy zdecydowali się na udostępnienie wersji demonstracyjnych swoich gier na Steam. Podobnie sprawa się miała w przypadku WRC 10 od studia Kylotonn. Wydawana co roku seria na licencji Rajdowych Mistrzostw Świata cieszy się coraz większą popularnością. Jak prezentuje się najnowsza odsłona? Przeciętnie – tak można podsumować wrażenia z wersji demo.

Nie grałem w poprzedniczkę, lecz miałem okazję ogrywać WRC 8 oraz 7. Już po pierwszym odcinku wiedziałem, że nie zmieniło się tutaj zbyt wiele od tamtego czasu. Do dyspozycji w ramach wersji demonstracyjnej miałem trzy odcinki specjalne, trzech różnych rajdów. Miałem zatem okazję pojeździć zarówno po asfalcie, jak i szutrze. Model jazdy wciąż jest przyjemny, ale do symulacji jeszcze trochę brakuje. Nie nazwałbym go także sim-cade’em. Jest to zatem coś pośrodku. Przeszkadzał głównie słaby force feedback na asfalcie, często ograniczający się jedynie do wibracji. Na szutrze było już znacznie lepiej, ale za to tam miałem wrażenie, jakoby samochód nieco „pływał”.

Aspekty wizualne produkcji wciąż pozostawiają nieco do życzenia. W tej kwestii gra zatrzymała się co najmniej 5 lat temu. Narzekać nie można z kolei na warstwę audio. Samochody brzmią bardzo dobrze i charakterystycznie dla specyfikacji WRC.

Premiera gry 2 września 2021, na konsolach starej i obecnej generacji, PC oraz w przyszłym roku również na Nintendo Switch.

Podziel się:
Michał Pochopień
Fan motorsportu zarówno prawdziwego, jak i wirtualnego, śledzący prawdopodobnie wszystkie możliwe serie wyścigowe na świecie - w tym, jako jedna z 3 osób w Polsce oglądam NASCAR ;)

Komentarze (4)

  1. Lubię czytać teksty na Speed zone, ale to naprawdę trochę dziwne, że wrażenia z dema wrc 10 opisuje osoba, która nie grała w 9 🙂 przez to brakuje perspektywy. polecam nadrobić.

    1. W sumie to jest pytanie, czy to dobrze czy źle. Z jednej strony może brakować porównania do poprzedniej odsłony, ale z drugiej jest świeża perspektywa i skupienie jedynie na najnowszej odsłonie.

      No właśnie, pytanie, co lepsze. Tak naprawdę mogłyby powstawać dwa osobne artykuły – jeden porównawczy do poprzedniej odsłony, a drugi na świeżo 🙂

  2. Z takich wyścigowych serii to ostatnio grałem w CMR 2 oraz CMR 4 które były mega rewelacyjne i chciało się tylko grać i grać. Następnie testowałem Dirt 4 ale jakoś mnie nie wciągneło jak kiedyś za tamtej serii Colina. Trzeba by wypróbować WRC 8 lub 9 a może nawet tą najnowszą. Z tego co czytałem to 8 część zebrała bardzo dobre opinie, jak ta z opiniami będzie podobna to trzeba będzie pośmigać w końcu po odcinkach specjalnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *