Słynne Indianapolis 500 już za nami. Sensacjami sypnęło już w czasie kwalifikacji. Fernando Alonso przyjechał do Ameryki po potrójną koronę, tymczasem… nie zakwalifikował się do wyścigu! Z pole position natomiast wystartował Simon Pagenaud.
Spokojny start nie przyniósł niespodzianek. Pagenaud utrzymał prowadzenie i oddawał je jedynie po zjazdach do pit road. Z wyścigu, po problemach, wycofali się Hanley oraz Herta. Pierwszy wypadek oglądaliśmy na 75. okrążeniu. Kaiser stracił panowanie nad samochodem, co oczywiście oznaczało koniec rywalizacji dla kierowcy.
Prawdziwe zagrożenie dla lidera pojawiło się dopiero nieco za półmetkiem. Dobra strategia i tempo pozwoliły Rossiemu na atak. Warto zaznaczyć, że kierowca Hondy wystartował z 9. pozycji. Niestety, problemy Rossiego w pit stopie pozbawiły go szansy na pokonanie Pagenaud, na tym etapie wyścigu.
Zmiany lidera doczekaliśmy się po restarcie na 150. okrążeniu. Lider klasyfikacji – Newgarden – objął prowadzenie. Na 180. okrążeniu byliśmy świadkami dużego wypadku, który przerwał rywalizacje na kilkanaście minut. Tuż przed nią, na fotelu lidera zasiadł… Rossi!
Nie oznaczało to jednak końca walki. 15-okrążeniowy sprint do mety wygrał Pagenaud! Kierowca Chevroleta toczył niesamowity bój z Rossim do ostatnich metrów. Zwycięski manwer wykonał na przedostatnim okrążeniu!
Top 10 103. Indy 500:
1. Simon Pagenaud
2. Alexander Rossi
3. Takuma Sato
4. Josef Newgarden
5. Will Power
6. Ed Carpenter
7. Santino Ferrucci
8. Ryan Hunter-Reay
9. Tony Kanaan
10. Conor Daly
Foto:
indycar.com