Newsy

Legenda (ledwo) żyje

Kolejną nowością na salonie samochodowym w Detroit była nowa wersja Dogde’a Chargera. Projektanci uwzględniając obecny styl Dodge’a powrócili w wyglądzie tego auta także do korzeni i chcieli nadać mu powiew starego, poczciwego i jakże uwielbaniego przez wielu Dodge’a Chargera z lat 60 i 70. Czy udała im się ta sztuka ?

Moim zdaniem nie za bardzo. Patrząc na nowy wygląd Chargera, to auto niczym nie urzeka ani nie zaskakuje. Trochę podobny do Magnuma….ale gorszy. Jest taki….bezpłciowy. Swiatła wraz z grillem są pochylone niczym w nowym Mustangu czy też Mitsubishi Galant. Wszystko to zapewne miało nadać mu groźnego wyglądu….i nadało ale wydaje się, że jest on nieco sztuczny. Tak jakby nowy Charger zakrztusił się czymś kwaśnym i nie chciał tego pokazać….
Ale przejdźmy do ważniejszych rzeczy jakimi jest m.in. silnik. Możliwości stergo Chargera można było zobaczyć chociażby w kultowym już filmie The Fast and The Furious. Silnik co prawda był mocno podrasowany bo aż do 900KM ale czy taką moc będzie mozna wyciągnąć z opcjonalnego 340 konnego HEMI ? Opcjonalnego bo w podstawowym modelu pod maską zagości V6-tka 3.5 litra o mocy 250 KM. We wspomnianym modelu, który będzie nosić nazwę R/T koła napędzać będzie V8-mka 5.7 litra. Z takim zapleczem setkę zobaczymy na liczniku po 6 sekundach.

Produkcja Chargera planowana jest na wiostnę 2005 roku, a w salonach Ameryki Płn. zobaczymy go latem. Pod koniec roku zagości on także w krajach Ameryki Łacińskiej oraz Bliskiego Wschodu.
Oprócz tego nowy Charger ma chrapkę na tytuły sportowe i dlatego fabryczna ekipa Dodge Motorsports dostanie do dyspozyzji cztery auta do udziału w zawodach NASCAR. Pierwszy raz na torze zobaczymy Chargera już 20 lutego 2005 roku w zawodach Daytona 500.

0 0 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments