Tak przynajmniej wygląda koncepcyjne auto Lexusa. Na pierwszy rzut oka przywodzi mi film „Raport Mniejszości”, gdzie tego auto-podobne twory można było zobaczyć. Autorem tego bądź co bądź samochodu, jest Jon Radbrink. Karoseria wygląda niczym obła bryła pocięta przez nóż z wielką precyzją. Ale nie tylko wygląd auta jest futurystyczny. Wewnątrz niego projektant także pokusił się o kilka patentów z filmów o przyszłości.
Jon uznał, że najodpowiedniejszymi kończynami do sterowania auta są nasze ręce, a w żadnym stopniu nogi. Pisząc w żadnym, mam na myśli brak jakichkolwiek pedałów gazu, sprzęgła lub hamulca umieszczonych pod nogami kierowcy. Całość została w jakiś sposób rozplanowana na kierownicy. Jon chyba musiał spędzić wiele czasu podróżując pociągiem…
Render Lexusa Nuaero został oparty na lekkich materiałach, a więc przy niewielkiej wadze, powiedzmy Smarta For-Two, otrzymalibyśmy dosyć pokaźnych rozmiarów auto sportowe. Ale w dzisiejszych czasach, gdzie sportowe auta jedynie przybierają na wadze, jest to raczej bujanie w obłokach.