Mercedes, po prośbach wielu potencjalnych klientów (i obecnych także) postanowił zaprowadzić swoje cacko do AMG. ”Nadworny tuner zawsze coś pomoże” – pojechało 5,5l, przyjechało 6,0l, pojechało 550KM, a wróciło 612KM :]
…ale to nie koniec…
AMG zmieniło nie tylko silnik, ale wszędzie praktycznie (jak to AMG :P)dało swoje znaki rozpoznawcze: grill, felgi, wnętrzę, zderzaki, czy nawet kompletny układ wydechowy, który dał samochodzikowi nowe brzemienie. Kompletna modernizacja chciałoby się powiedzieć.
Najbardziej zaskakują mnie dwie rzeczy:
1. Po co to komu, te 62KM, chyba tylko dla kogoś napalonego na konie 🙂
2. Jak już dali, to po co ograniczać – wóz ma 1000Nm, ale miałby więcej, żeby nie wszechobecna elektronika 🙁
Ale to Maybach – on się rządzi innymi prawami 🙂
Subskrybuj
0 komentarzy