Czas najwyższy – można by rzec po tak długiej przerwie. McLaren postanawia ponownie wrócić na pole walki i stanąć w szranki z Lamborghini, Ferrari, Porsche itd.
Według amerykańskiego magazynu CAR, McLaren prowadzi prace nad 3 nowymi modelami począwszy od mniejszego, sportowego coupe po nowoczesnego McLarena F1, jak na dzisiejsze czasy przystało.
Najtańszy z nich, którego cena będzie w granicach $96 000, będzie celował w standardowe Porsche 911. Nie należy się jednak spodziewać po nim zastosować z najwyższych półek McLarena. Silnik będzie z pewnością od Mercedesa, jako że McLaren nie zamierza projektować nowej jednostki.
Po środku stawki znajdzie się model P11, który ma być konkurentem m.in. dla Ferrari F430, Lambroghini Gallardo itd. Pod maską prawdopodobnie znajdzie się 6.2 litrowe V8 Mercedesa z modeli AMG o mocy 600KM.
Następca McLarena F1 jest najbardziej owiany tajemnicą i nie jest jeszcze nawet znana jego nowa nazwa. Centrum stylistyczne McLarena zostało ostatnio oddane w ręce Franka Stephensona (Alfa Romeo Mi.To, Fiat 50, Mini Cooper, Ferrari F430), który mówi, że wszystko jest na dobrej drodze.