Zapowiedzi

Zapowiedź Need For Speed ProStreet

Czas dorosnąć…

To już 10 lat, odkąd światło dzienne ujrzała pierwsza część ścigałki z „potrzebą prędkości” w tytule. Początki były wspaniałe: od niesamowitych supersamochodów w NFS czy NFS II, genialnego tryb rozgrywki z panami policjantami na tapecie w NFS HP i HP2, przez cudowny model jazdy w najlepszym według wielu NFS Porsche, aż po mroczny świat, w którym rządzą streetracerzy, czyli NFSU, NFSU2, oraz (mocno przecukierkowane) MW i Carbon. Ostatnie cztery części serii chyba już wszystkim się przejadły. Ciężko byłoby wymyślić coś więcej w podobnym klimacie. Moda na „Szybkich i wściekłych” minęła i czas już chyba dorosnąć. Podejrzewam, że właśnie o tym pomyśleli programiści z mega-manufaktury Electronic Arts, przygotowując nową część z nieśmiertelnej niemal jak „Moda na sukces” serii Need For Speed. Czas spoważnieć, darować sobie niebezpieczne wyścigi po mieście, tony neonów i sprzętu audio. Czas zacząć ścigać się już na poważnie, po torze, jak profesjonaliści. Czas na coś więcej niż tylko street style, czas na ProStreet!

Nareszcie wylot za miasto

Podejrzewam, że nie tylko ja odczuwałem niesmak podczas grania w dwie ostatnie części serii – NFS MW i Carbon. Kolorowo, karbonowo, łatwo, przyjemnie, po ścianach, bez zniszczeń, bez stresu. Na szczęście twórcy serii poszli po rozum do głowy i zapowiedzieli ostrą rewolucję. Po pierwsze i najważniejsze – spadamy z miasta i przenosimy się na tor. To właśnie profesjonalnie zbudowane tory, podobne do tych z trybu URL w NFSU2, a nie ulice, będą główną areną naszych starć. Krok w stronę symulatorów? Chyba trochę zbyt optymistycznie powiedziane, ale brzmi naprawdę ciekawie.

Tuning

Oczywiście ta sfera pozostanie bardzo ważnym aspektem gry. Jednak nie będzie to już ten sam tuning co w poprzedniczkach. Nie naklejki, karbonki, audio, neonki i inne błyskotki będą stanowiły o tym czy auto ma jedną czy piętnaście gwiazdek respektu. Każda nasza modyfikacja (również karoserii) będzie miała wpływ na osiągi samochodu. Do łask wróci prawdopodobnie hamownia oraz pojawi się tunel aerodynamiczny. Godziny spędzone na strojeniu i testowaniu fury to coś, co może skusić wszystkich antyarcadowców (w tym także mnie 😛 ). Funkcja AUTOSCULPT ma przejść małą modernizację, więc zapowiada się ogólnie rzecz biorąc lekki zawrót głowy.

Tryby rozgrywki

Jak w każdej części pojawi się tradycyjny Circuit, Speed Challenge, Drag i Drift. Nuda? Nie koniecznie. W Dragu na przykład będziemy musieli dobrze rozgrzać opony. Na niektórych filmikach widać, że samochody wyrywają się przy starcie do wheelie, zupełnie jak w żużlowe motocykle(!). Drift natomiast ma być wzbogacony o jazdę parami, czyli dokładnie to, co możemy oglądać na profesjonalnych zawodach najlepszej ligi driftingowej D1.

Grafika

Duuużo dymu. Tak w skrócie ma wyglądać graficzna strona NFS ProStreet. Wszędzie ma otaczać nas duża ilość kłębów dymu, a to spod kół, a to spod maski, a to z wydechu. Wszystkie screeny, które można znaleźć w sieci nie pozostawiają wątpliwości, że grafika będzie stała na wysokim poziomie. A teraz to, co tygryski lubią najbardziej czyli…

Samochody

Na liście samochodów, które mają pojawić się w nowej odsłonie NFS nie ma Subaryny, i właściwie to bym skończył na tym ten akapit 🙁 Ale to tylko moje osobiste załamanie, bo cała reszta aut, którymi przyjdzie nam się ścigać w ProStreet, trzyma poziom. Typowe tune-cary jak Mazda RX-7 czy Nissan Skyline, old-schoolowe muscle-cary, m.in. Dodge Charger oraz Chevrolet Camaro SS, jak również bardziej „cywilne” maszyny, wśród których znajdziemy Audi RS4, BMW M3 czy Forda Escorta RS Cosworth. Choć z drugiej strony nazywanie ich cywilnymi, chyba zbyt trafnym nie jest, bo to prawdziwe drogowe zabijaki. Ok, wszystko cacy, ładny NFSik się szykuje, ale jest jeszcze coś. Otóż wszystkie te nasze piękne stuningowane zabaweczki (oprócz samochodów marki BMW), będziemy mogli najzwyczajniej w świecie.. rozwalić. Otóż z wielką radością ogłaszam powrót do serii NFS zniszczeń samochodów, które to nie raczyły się pojawić od czasów niemal kultowego już NFS Porsche. Nareszcie zniknie „wallsliding”, a powróci prawie prawdziwe ściganie.

Czy to wszystko okaże się prawdą? W dużej mierze zapewne tak, jednak 100% pewności będziemy mieli już po ukazaniu się gry, co będzie miało miejsce na przełomie października i listopada tego roku. Ja zacieram ręce…

0 0 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments