Motocyklowe Mistrzostwa Świata są w naszym kraju dość popularne. Nie mieliśmy i póki co, nie mamy żadnego reprezentanta Polski w stawce, lecz rywalizacja obfitująca w walkę ma rzeszę fanów. Gry z serii MotoGP nie są jednak aż tak popularne. Skierowane są raczej do dość wąskiej grupy fanów, szukającej jak najwierniejszego przeniesienia realnej serii na ekran. Czy jednak tylko oni odnajdą się w produkcji? Zdecydowanie nie. Kiedy pozbędziemy się wszystkich asyst, w istocie, jazda motocyklem stanowi wyzwanie i nie wybacza błędów. Co najważniejsze – nie frustruje. Kiedy jednak uruchomimy wszelkie wspomagacze, motocykl jedzie niemal sam. Codemasters – róbcie notatki!
Daniem głównym, a zarazem największą gratką dla fanów MotoGP, jest rozbudowany tryb kariery. Do dyspozycji graczy oddano pełną symulację sezonu, uwzględniając wszelkie najdrobniejsze aspekty życia zawodnika i regulaminów zawodów. Wiąże się to z rozwojem motocykla, treningami czy też mądrym dysponowaniem budżetem. Zadbano nawet o taki szczegół, jak wybór kalendarza na sezon. Wciąż bowiem panuje pandemia i kalendarz pełen jest roszad. Gracz dostaje zatem wybór pełny sezon, jaki pierwotnie planowano lub aktualny kalendarz z prawdziwego MotoGP.
Produkcja jest bardzo dopracowana i tworzona przez fanów dla fanów. Co najważniejsze, gra skierowana jest do szerszej grupy odbiorców, niż tylko maniacy serii. Zadowala zarówno jednych, jak i drugich, w przeciwieństwie do serii F1 od Codemasters. Recenzja już wkrótce na łamach SZ.