Najbardziej zapadły zakątek świata ma niezwykle brzmiącą nazwę Willow Springs (Wierzbowe Źródła). Owo miejscie leży 100 km na północ od Los Angeles, na bezludnych terenach pustyni Mojave. W tej okolicy znajduje się zakład zbrojeniowy produkujący części do bombowca Stealth. Okolice Willow Spring to wręcz idealne miejsce na tajemnicze lądowanie UFO oraz na pierwsze jazdy próbne Audi Le Mans Quattro, o którym bez oporów można powiedzieć Ścigacz Intergalaktyczny. Le Mans nie ma nic wspólnego z 'normalnym’ Audi, no może tylko znaczek i jeszcze kilka drobnych szczegółów łączy 'normalne’ wersje z tym, jak został nazwany, 'Łowcą androidów’. Reflektory wykonane w technice LED lub dyfuzor umieszczony w podwoziu to tylko niektóre z niezwykłości wyróżniające ten pojazd. Jednak jeżeli już dogłębnie odkryjemy tajniki tego bolidu to znajdziemy w nim wiele rozwiązań stosowanych w obecnych samochodach wyścigowych.
Silnik
Silnik biTurbo z bezpośrednim wtryskiem pracuje na takiej samej zasadzie jak silnik trzykrotnego zwycięzcy wyścigu Le Mans. W tym momencie tajemnica nazwy została rozwikłana. Na jałowym biegu dudni leniwie i głęboko, jednak wystarczy delikatne dotknięcie pedału gazu i natychmiast budzimy potwory – dwie turbosprężarki, które już od samego początku pracy wytwarzają odpowiednie ciśnienie, pozwalające na poruszanie się w przestrzeni intergalaktycznej z niewyobrażalną dla zwykłego śmiertelnika prędkością. Jak to zwykle w prototypach bywa silnik i skrzynia biegów jeszcze się do siebie nie 'przyzwyczaiły’. Trudno jest ruszyć tym Audi bez większego, jak to się mówi, 'palenia gumy’. Po kilku próbach nie będziemy sie już dziwić, dlaczego bolidy Formuły 1 tak często zostają nieruchome na kilka chwil po starcie. Od 2000obr./min dziesięciocylindrowy silnik pracuje już tak harmonijnie i wyrzuca Le Mans do przodu z takim impetem, że po kilku sekundach musimy hamować przez najbliższym zakrętem. Przy 120km/h automatycznie wysuwa się tylny spoiler mający zapewnić jako taką stabilność podczas jazdy. Hmm, czy takie rozwiązanie nie jest czasem także w Porsche 911 Turbo… Jak głoszą pogłoski w galaktyce Audi to może rozwinąć prędkość 345km/h, jednak do tej magicznej granicy nie można się zbliżyć, ponieważ groziłoby to zerwaniem 'powłoki maskującej’. Poza tym na torze testowym w Willow Springs nie można sobie pozwolić na nic więcej jak tylko krótki sprint do trzeciego biegu. Pozostałe trzy w tym momencie nie były potrzebne.
Od hamulców do wnętrza
Audi Le Mans Quattro z dwudziestocalowymi kołami oraz ogromnymi tarczami hamulcowymi (przód – 380mm; tył – 356mm) dosłownie 'wgryza się’ w asfalt. Wystarczy mocniejsze naciśnięcie pedału hamulca i już kierowca 'leży’ na przedniej szybie. Moc systemu hamulcowego jest wręcz ogromna. Kierowca nie potrzebuje wiele czasu by własnym ciałem poznać topografię wnętrza. Jego projektanci wykazali się wyjątkową wstrzemięźliwością. Wystarczy jeden rzut oka i już wiemy co do czego służy. Wydawać by się mogło, że w takim bolidzie znajdziemy multum paneli z klawiszami lub przełącznikami, jednak nic bardziej mylnego. Wystarczy powiedzieć, że nie ma tu nawet konsoli centralnej i już jest wszystko jasne. Zamiast tego odnajdziemy tylko smukłą kolumienkę, w której znajdziemy drążek wstecznego biegu i przyciski elektronicznego hamulca postojowego oraz ESP. Biegi 'wrzuca’ się umieszczoną w kolumnie kierownicy dźwigienką. W kierownicy umieszczone zostały jeszcze cztery tajemnicze przyciski. To do czego służą jest już całkowicie rozwiązaniem 'kosmicznym’. Dzięki nim możemy zmieniać twardość amortyzatorów, wysunąć tylny spoiler, ustawić stałą prędkość 'lotu’ na 30, 50, 80 lub 110 km/h lub wyświetlić zapisany w pamięci komputera pokładowego schemat toru, który pokonujemy. Złożony z kilku wskaźników przyrząd obok obrotomierza pokazuje najistotniejsze dane. Obsługuje się go niewielką jednostką sterującą w tunelu środkowym. Ponad nim znajdują się przyciski do ustawiania klimatyzacji i nawiewów. No i to wszystko…
Kauczuk i neopren
Wydawać by się mogło, że w aucie takiej klasy w kokpicie królować będzie skóra i włókno węglowe. Jednak nie. Tu zastosowano całkowicie nowatorskie rozwiązanie, a mianowicie kauczuk i neopren (kauczuk suntetyczny chloroprenowy). Niektórzy mogą sądzić, że pojazd został zaprojektowany przez 'tęgie głowy’ z NASA. Koło kierownicy zostało pokryte specjalnym materiałem, pomagającym w odpowiednim trzymaniu steru. Obicia foteli trudno w normalny sposób zdefiniować. Przypominają kombinezon ognioodporny kierowcy wyścigowego jednak w rzeczywistości nim nie są. Więc co to jest??? Osoby lubiące nosić lateksowe rękawiczki będą się czuły jak w raju. Tylko w niektórych miejscach można dostrzec elementy aluminiowe. Cała reszta to wielowarstwowe, lekkie i przezroczyste tworzywa sztuczne. W prototypach takie eksperymenty są jak najbardziej dozwolone. Ale jeżeli Audi zdecyduje się na seryjną produkcje tego modelu to powinno bardziej zadbać o przytulne wnętrze. O przedniej szybie w 'normalnych’ autach można tylko pomarzyć. Dzięki zastosowaniu nanotechnologi nie przepuszcza ona promieni ultrafioletowych i nie zatrzymują się na niej krople wody. To jest dopiero nowość…
Od prototypu do serii
Są szanse, że ten 'ścigacz intergalaktyczny’ wejdzie do seryjnej produkcji. Jeżeli członkowie zarządu powiedzą jedno magiczne słowo – 'tak’ to już na początku 2007 roku będziemy mogli spotkać go na naszych ziemskich drogach. Moc silnika i osiągi dają mu przynależność do aut dopuszczonych do ruchu ulicznego i z pewnością przewyższają 'popularne’ Porsche 911. Do czasu wprowadzenia Le Mans do produkcji projektanci musza uporać się z problemem dotyczącym wszystkich aut z centralnie umieszczonym silnikiem: musza wygospodarować troszkę miejsca na bagaż, bo teraz, mówiąc szczerze, po prostu go nie ma.
Gdyby nakręcono drugą część 'Łowcy androidów’, klasyka filmów science fiction, Harrison Ford z pewnością zasiadłby za kierownicą tego Audi. Koncepcyjny Le Mans Quattro to pojazd kojarzący się przede wszystkim ze statkiem kosmicznym jednak chodzą słuchy, że został on wytworzony jako pocisk rakietowy i ma za zadanie podbijanie przestrzeni intergalaktycznej naszego wymiaru. Zresztą któż to wie…
Dane techniczne
Silnik
V10 FSI biTurbo
5000ccm
610KM przy 6800obr./min
750Nm przy 1750 – 5800obr./min
napęd na cztery koła
skrzynia biegów sekwencyjna 6-biegowa
Podwozie
zawieszenie przód: podwójne wahacze poprzeczne
zawieszenie tył: podwójne wahacze poprzeczne
hamulce przód: tarcze wentylowane
hamulce tył: tarcze wentylowane
opony przód: 255/30 ZR20
opony tył: 295/30 ZR20
Nadwozie
zł./szer./wys. (mm): 4370/1900/1250
rozstaw osi: 2650mm
drzwi/liczba miejsc: 2/2
waga: 1530kg
Osiągi
0-100km/h : 3,7 sek
Vmax : 345km/h