Czym jest X-Trail – bohater dzisiejszego artykułu? Nie jest na pewno terenówką. To typowy przedstawiciel segmentu aut sportowo – rekreacyjnych czyli SUV. Jest to może taka wyższa Primera, albo mniejsze Murano. Do rzeczy jednak – co nas interesuje?
Silnik
Do wyboru mamy trzy jednostki napędowe. Dwie benzynowe i jeden diesel. Podstawowa jednostka ma 2 litry pojemności i 140 KM. Nie sprawia wrażenia zbyt małej do tego auta, ale specjalnych wrażeń nie możemy się po niej spodziewać. Przyspiesza jednak w miarę sprawnie i po 11,3 s. mamy juz na liczniku „setkę”. Inaczej sprawa ma się ze skrzynią automatyczną, która znacznie tłumi zapały silnika i wydłuża przyspieszenie do 100 km/h do 13,1 s. Większy silnik posiadający pojemność 2,5 l i moc maksymalną 165 KM jeździ już zdecydowanie lepiej. W „manualu” setkę osiąga po 9,9 s., a w automacie po 11,1 s. Diesel ma 2,2 litra i 136 KM i jest to najoszczędniejsza alternatywa. Setkę mamy na liczniku po 11,5 s.
Silniki benzynowe są oferowane z 5-biegową skrzynią manualną lub 4-biegowym automatem. Diesla natomiast możemy kupić jedynie z 6-biegową przekładnią manualną.
Wyposażenie
Mamy 3 główne wersje wyposażenia – Comfort, Sport oraz Elegance. Dla silnika 2,0 podstawową wersją jest Sport, a dla 2,2 dCi Comfort, co sprawia, że maja identyczne ceny podstawowe. Tyle tylko, że Comfort jest uboższy m.in. o ESP, aktywny mechanizm różnicowy, okno dachowe, halogeny czy relingi dachowe. Silnik 2,5 l natomiast można kupić jedynie w wersji Elegance, która ma takie dodatki jak reflektory ksenonowe, skórzaną tapicerkę czy elektrycznie sterowane fotele.
Innymi słowy każdy dopasuje coś dla siebie. Liczą się upodobania no i…
Portfel
Ten niestety zostanie przez X-Traila mocno odchudzony. Nissan nie daje nic za darmo. I tak za najmniejszego SUVa tego japońskiego producenta zapłacimy co najmniej 112 tys. złotych. Za tę cenę mamy go z silnikiem 2,2 dCi i wyposażeniem Comfort, lub 2,0 z wyposażeniem Sport. Wersja topowa, a więc 2,5 Elegance kosztuje już 137 tys. z manualną przekładnią i 144 tys. w „automacie”. Co ciekawe nie jest to najdroższa opcja. Na miano takiej zasługuje 2,2 dCi w wersji Elegance, który kosztuje 145 tys. PLN.
Znowu pozostaje pytanie – czy to dużo? Jesli chodzi o wersję podstawową – zależy od punktu widzenia. Jednakże wersje topowe są według mnie zbyt drogie, aby mogły coś zdziałaś na tym trudnym gruncie niewielkich SUVów.