Następca Lupo
Volkswagen Lupo (z wł. wilk), produkowany od 1999 r., nie zdobył powszechnego uznania wśród kierowców (tymbardziej Polskich, gdyż nie został wprowadzony na nasz rynek). Mimo tego VW niezniechęcił się i znów próbuje podbić segment aut miejskich, wprowadzając do sprzedaży Fox’a (ang. lis). Samochód ten będzie produkowany wyłącznie w Brazylii, skąd ma być importowany do Europy.
Młodszy brat
Kolega na widok zdjęcia tyłu Fox’a – „Polo”, przód – „Golf, ej co to jest ?”. Tak ogólnie można przedstawić wizerunek nowego Volkswagena, jako połączenie tych samochodów, z pewnymi, drobnymi zmianami. Fox jest autem o klasę niższym niż Polo, jest jak młodszy brat, choć jedynie jest krótszy od niego o 6.7 cm. „Lis” jest szerszy o 1 cm i wyższy aż o 8 cm, dzięki czemu nawet wysocy ludzie odnajdą się w nim.
Stoicki wygląd
Jak przystało na naszych zachodnich sąsiadów auto nie imponuje wyglądem, lecz jest schludne i dobrze się prezentuje. Samochód miejski powinien być niedrogi, VW dążąc do zmniejszenia kosztów zaniedbał nieco wętrze, jest szare i monotonne. Kierowca seryjnie ma możliwość zmiany wysokości fotela, a za dopłatą otrzymamy dwupłaszczyznową regulację kierownicy. Pasażerowie mają, o dziwo, sporo miejsca zarówno z przodu jak i Ci siedzący z tyłu. Jeden minus, auto nienadaje się do przewożenia trzech osób z tyłu. W środku tylniej stoi praktyczny panel na kubki z napojami.
Dziki ryk
Mimo niedużych silników znajdujących się w ofercie (benzyna – 1,2 i 1,4 oraz diesel 1,4 TDI),
z każdą Fox porusza się bardzo dynamicznie. Dużym plusem auta jest jego spalanie. Według producenta wynosi ono 6l/100km w mieście oraz 5l/100km w trasie. Jedyną wadą silnika wysokoprężnego jest jego głośność. Może i wyciszenie wnętrza nie należy do najlepszych, ale to nie zmienia faktu, iż kilkugodzinna jazda może być uciążliwa dla naszego organizmu. Nawet jednostka benzynowa nie należy do najcichszych.