Mikko Hirvonen z teamu BP-Ford został zwycięzcą Rajdu Norwegii, trzeciej eliminacji Rajdowych Mistrzostw Świata. Było to jego drugie w karierze zwycięstwo w cyklu WRC. Fin wyprzedził swojego kolegę z teamu Marcusa Gronholma i starszego z braci Solbergów Henninga. Aktualny Mistrz Świata Sebastian Loeb ukończył rywalizację na dalekim 14 miejscu.
Od początku do końca rajd układał się po myśli Hirvonena, który wygrywając pierwszy OS stał się liderem rajdu i nie oddał prowadzenia aż do mety w Hamar. Młody Fin naciskany przez bardziej utytułowanych Gronholma i Loeba dawał z siebie wszystko aby obronić się przed ich atakami. Mikko jednak był absolutnie nie do zatrzymania i zupełnie zasłużenie zdobył 10 punktów za zwycięstwo w rajdzie.
Marcus Gronholm przez pierwsze dwa dni rajdu skupiał się głównie na obronie drugiego miejsca przed swoim największym rywalem w walce o tytuł, Sebastianem Loebem. Jednak Francuz nie mógł złapać dobrego rytmu i wielokrotnie lądował w zaspach, co spowodowało spadek na 14 miejsce podczas ostatniego dna rajdu. Tym samym Gronholm nie zagrożenie mógł zmierzać do mety, zdobywając cenne punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw.
Po wypadnięciu z trasy Loeba droga do podium stała otworem przed lokalnymi gwiazdami, braciami Solberg. Ich rywalizacja o 3 miejsce stała się atrakcją ostatniego dnia rajdu, na którego OSach zgromadziły się tysiące fanów słynnych braci. Ostatecznie to starszy z nich – Henning stanął na najniższym stopniu podium, wyprzedzając młodszego i bardziej utytułowanego Pettera o 16 sekund.
Dalsze miejsca zajęli Jarri Matti Latvala w Fordzie, Gigi Galli i Daniel Carlsson jadący Xsarami WRC, a ostatnie punktowane miejsce przypadło Janowi Kopeckiemu na Skodzie Fabii WRC. Co ciekawe, aż 4 samochody w pierwszej piątce rajdu to Fordy. Focus RS WRC 06 okazał się być najbardziej niezawodną rajdówką w tych niemal ekstremalnych warunkach.