Motogry Recenzje

Recenzja Car Mechanic Simulator 2021 – czym różni się od CMS 2018?

Car Mechanic Simulator narodził się 7 lat temu. Zabawa w mechanika nie znudziła po dziś dzień stałych fanów serii. To seria, która bawi i uczy odchodzące powoli w niepamięć pokolenie samochodziarzy-majsterkowiczów. Wersja 2021 nie jest żadną rewolucją i nie przeciera żadnych szlaków, lecz prowadzi prostą, uklepaną ścieżką poprzednich części.

Gra jest kontekstowo-fabularną opowieścią o życiu mechanika na pustyni łączącej nieduże amerykańskie miasta. Z czasem rozwijamy swój warsztat, rozbudowując go o nowe komponenty. Odwiedzającymi nasz garaż to zazwyczaj dalsi i bliżsi sąsiedzi oraz przejeżdżający ludzie, którym zepsuł się samochód w okolicy. Po jakimś czasie i zdobyciu renomy mamy możliwość usługiwania klientom flotowym.

Dziś niezwyczajna recenzja

Uznałem, że robienie materiału rozpisującego się, co można robić w wirtualnym garażu wersji 2021, będzie zbyt trywialne. Szukając, na czym polega zabawa w CMS, na pewno traficie na nie jedną recenzję, z dokładnym opisem.. A zdradzę wam — polega na dokładnie tym, co zawiera w sobie tytuł produkcji.  Zatem opiszę dla was rzeczy, które najbardziej mogą zaskoczyć  chętnych do zakupu najnowszego produktu polskiego Red Dot Games względem poprzednich odsłon.

Ogromny plus

Możliwy do dopasowania poziom trudności, który w tej odsłonie zawitał po raz pierwszy w serii, jest największym ukłonem dla nowych graczy. Trzy poziomy trudności do wyboru pozwalają na zabawę bez skrępowania osobom, które nie wiedzą nawet, po której stronie Porsche 911 ma silnik. Dodatkowo nowy tryb weryfikacji części może sprawdzić stan całego zespołu komponentów np. zawieszenia przedniego, w poszukiwaniu tych zużytych lub uszkodzonych.

Tablet

Nowa lista zakupów jest znacznym ułatwieniem przy zakupie części. Możemy teraz zaznaczać części, które w widoku sklepu musimy zakupić. I to wszystko bez przechodzenia pomiędzy listą zużytych, wymontowanych części a nowych w sklepie. Plus za wygodę.

Plamy

Płyn chłodniczy, hamulcowy oraz do spryskiwaczy musi być nie tylko opróżniany przed demontażem konkretnej części jak dotychczas, lecz dodatkowo uzupełniany i trzeba sprawdzić jego poziom.

Test drive

Gra weryfikuje rozmiary kół i opon, które przed założeniem na samochód muszą od teraz być wyważone, a założenie niewłaściwego kompletu odbija się na prowadzeniu pojazdu. Fakt ten, że zadanie jest niezliczone a z nas są słabi wulkanizatorzy odkryjemy dopiero na przejażdżce.

Bling bling

Ustawianie świateł to nowa minigierka i wymaga zastosowania przy montażu reflektorów.

Ruda

Usuwanie rdzy od teraz sprawia, że poszczególne śrubki również ulegają uszkodzeniu.

Elektryka

Bezpieczniki i przekaźniki mogą ulec przepaleniu i wymagana jest ich wymiana każdego z osobna.

Paint ‘n spray

Możliwe jest teraz zrobienie harlequina dzięki opcji malowania konkretnych części.. Dostępne też jest narzędzie do malowania wzorków na autach.

Zmiany na dobre po Drift21

W porównaniu do wersji z 2018 auta nie prowadzą się jak taczka, a faktycznie można wyczuć w nich różne właściwości jezdne. Podczas przejażdżki można wyczuć zużycie określonych elementów, a nawet usłyszeć skąd nietypowe dźwięki się wydobywają.

Mycie furki

Nowa mechanika mycia pojazdów przed oddaniem klientowi wymaga postawienia całej myjni. Uważam to za dziwny krok. Samo mycie nie jest specjalnie satysfakcjonujące, gdyż obsługuje się 2 przyciski odpowiedzialne za wyczyszczenie samochodu z zewnątrz lub wewnątrz. Jeśli już jesteśmy przy mechanikach to spuszczanie oleju, które jest zrealizowane przy pomocy kliknięcia “przyrząd do spuszczania oleju” zamiast faktycznego przyniesienia i podstawienia go oraz odkręcenia korka zlewowego, jest zbyt uproszczoną czynnością. Myślałem, że jest tak tylko na „easy”, lecz kolejne podejście na „hard” nic nie zmieniło.

To właściwie tyle z „gruntownych zmian” w mechanikach rozgrywki na przestrzeni 3 lat.

Problemy?

Gra jest wypuszczona w świetnym stanie technicznym, nie wyrzuca do pulpitu, nie powoduje błędów, działa świetnie nawet ze starszymi kontrolerami, a optymalizacja pozwala przesunąć suwaki w prawo bez mocno widocznej utraty płynności. Do tego ekrany ładowania prawie zupełnie zostały wyeliminowane.

Realnie naprawdę ciężko przyczepić się do warstwy technicznej gry. Oczywiście nie wygląda jak gra na obecną generację konsol, a raczej początek poprzedniej. O ile modele są całkiem niezłe, to odbicia i efekty post procesowe wyglądają jak mod do GTA San Andreas. Dźwięki są dosyć nierówne, lecz nie powodują frustracji poza muzyką, którą wyciszyłem przy drugim uruchomieniu.

Diabeł tkwi wiadomo gdzie

W ogólnym rozrachunku CMS 2021 jest dużo bardziej rozbudowaną częścią poprzednią, która już wtedy oferowała masę zabawy. Bardzo ciężko recenzuje się coś, co jest po prostu ulepszoną formą dotychczasowej zabawy. Od niższego progu wejścia, po nowe mechaniki, aż po optymalizację i usunięcie ekranów ładowania — nie mam oporów, by powiedzieć, że to najlepszy Car Mechanic Sim, jaki powstał. 

Lecz, zanim polecę wam wybrać się po swoją kopię, zapytam was czytelnicy. Dla kogo kupujecie Car Mechanic Simulator 2021? Dla doświadczonego wirtualnego mechanika, który zjadł zęby na poprzednich częściach? Tu warto kupić dla nowej zawartości. A może dla swojego dziecka by poznało w bezpiecznych warunkach, co tatuś robi na co dzień? W tym przypadku dodane z tą częścią dopasowanie poziomu trudności nie będzie rodzić frustracji. A jeśli to zakup dla miłośnika motoryzacji, który nie grał w żadną z poprzednich części, ale ma obycie w grach? Opłacalniej będzie kupić równie świetne znacznie przecenione poprzednie części cyklu. 

Podsumowanie:

Ewolucja i żadna rewolucja. Dodane nowe mechaniki, dopasowane lub uproszczone poprzednie sprawiają, że gra się miło. Dopracowanie, brak błędów i kontekstowy humor udowadnia, jak daleką drogę przebył Car Mechanic Simulator i jakim prezentem dla fanów wirtualnego majsterkowania jest wersja 2021. 

Plusy:

  • Bardzo dobry technicznie
  • Nowe mechaniki
  • Wybór poziomu trudności
  • Więcej tego samego co kochają fani serii

Minusy:

  • Przeciętna grafika i udźwiękowienie
  • Nie wszystkie nowe mechaniki są satysfakcjonujące (np. mycie) 
  • Fabuła to wyłącznie tło wydarzeń
  • Nie wkręceni w temat nie znajdą tu frajdy

Testowano na PC z Ryzen 1600AF, 16GB RAM, RX580 8GB, SSD.

Ocena gry

75 km/h
4.3 4 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Avatar photo
Jacek Piąstka
Wrocławski pasjonat rajdów, driftingu i stylu w motoryzacji. W przeszłości założyciel lokalnego klubu motocyklowego. Prowadzący Speed Zone Podcast. Od 3 lat pisze recenzje ściagłek. W wolnym czasie rozbija samochody w Beam.NG, fotografuje i nagrywa.
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments