Motogry Recenzje

Recenzja Forza Motorsport – reboot serii po 6 latach

Fani Forzy Motorsport z niecierpliwością oczekiwali nowej odsłony na konsolach Xbox. Po po mieszanych wrażeniach ze strony graczy Forzy Motorsport 7, Turn 10 zdecydowało się zrobić reboot serii i na premierę dane nam było czekać aż sześć lat. Czy najnowsza część  sprosta oczekiwaniom fanów serii?

Kariera od zera

W nowej Forzy Motorsport kariera została postawiona na pierwszym planie. Zaczynamy ją od dwóch wyścigów, które rozpoczynają się od razu po włączeniu gry. Pierwszy z nich dane nam będzie przejechać po Maple Valley w Chevrolet Corvette, z kolei drugi odbywa się na torze Hakune w samochodzie Cadillac V-LMDh. Po tych wydarzeniach otrzymujemy wybór pomiędzy trzema samochodami i od tego momentu zaczynamy pełnoprawną kampanię.

Ścieżka kariery dzieli się na mistrzostwa, w których będzie wymagany samochód np. Hot Hatch lub do danych osiągów. Przed każdymi zawodami wita nas krótki filmik opowiadający o historii konkretnych aut. Daje to małą dawkę wiedzy, dzięki której można dowiedzieć się czegoś ciekawego.

Przed każdym wyścigiem jest trening, podczas którego można sprawdzić swoje umiejętności na torze. Niestety jeśli nie chcemy brać w nim udziału, za każdym razem trzeba wyjechać na tor i w menu pauzy wybrać opcję pominięcia treningu. Następnie przed wyścigiem będziemy mogli ustawić swój samochód, wlać paliwo oraz wybrać mieszankę opon. W drugiej kolejności gra daje wybór pozycji, z jakiej chcemy startować. Im niżej, tym więcej pieniędzy otrzymamy za wygrany wyścig. Jest to ciekawy zabieg, który da dodatkowy zastrzyk gotówki. Jeśli jednak zdecydujemy się na trening i przejedziemy go z określonym wynikiem, gra przedstawi przewidywaną pozycję na linii mety.

Za każdy przejechany wyścig otrzymujemy poziom doświadczenia i gotówkę, za którą możemy kupować kolejne pojazdy.

Samochody i… level’owanie ich?

Turn 10 dało nam do dyspozycji ponad 500 samochodów, największy wybór jest przy pojazdach Amerykańskich i Europejskich. Auta można obejrzeć przed zakupem, otworzyć drzwi i wejść do środka oraz sprawdzić silnik pod klapą. Wiele pojazdów jest bardzo dobrze odwzorowanych, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz.

Ponadto twórcy oddali nam możliwość ulepszenia pojazdu m.in. silnika, skrzyni biegów, jak i zamontowania bodykit’u, o ile jest taka możliwość. Modyfikacje te mają wpływ na osiągi auta. Jednakże trzeba przed tym wszystkim zdobyć poziomy danego pojazdu. To z kolei wymagać będzie około 5-6 godzin grania, żeby otrzymać wszystkie ulepszenia do danego pojazdu. Dodatkowo za części nie płacimy gotówką w grze, lecz walutą “PS”, którą zdobywamy za każdy poziom i przypisana jest ona do konkretnego samochodu. Moim zdaniem, to rozwiązanie jest czasochłonne i nie daje możliwości ulepszenia samochodu np. do klasy A. Zdecydowanie lepszy system był w Forzie Motorsport 3 lub 4, gdzie za każdy zdobyty poziom u konstruktora, otrzymujemy zniżki na części.

Twórcy zaoferowali również opcję zmiany ustawień pojazdów, czyli zmianę ciśnienia opon, twardości zawieszenia, skrócenie biegów itp. Każdy z tych parametrów zmienia prowadzenie auta i może wpłynąć pozytywnie na wynik.

Dodatkowo, nasz pojazd będziemy mogli pomalować, nałożyć kalkomanie lub użyć gotowe naklejki stworzone przez innych graczy. Nakładanie kalkomanii jest przyjemne, ale utworzenie dzieła sztuki wymagać będzie godzinnych przesiadywań przed grą.

Kierowanie pojazdem

Model jazdy zbytnio się nie różni od poprzedniej części. Jest to simcade, którego przyjemniej doświadczyłem na padzie. Grę testowałem na kierownicy Thrustmaster TMX Pro oraz na kontrolerze od Xbox Series. Na kierownicy Force Feedback był czasem niezrozumiały, nie wiedziałem, co się z autem dzieje oraz podczas hamowania dziwnie zrzucało samochodem, jednak to pewnie uroki grania przed Day One Patch. Natomiast na kontrolerze nie mam się do niczego przyczepić. Jest on wymagający, ale za to łatwy do nauczenia. Sama fizyka nie należy jednak do dobrych. Co prawda samochód przyjemnie się prowadzi, ale jeśli spowodujemy wypadek, auto będzie robiło nierealistyczne piruety i dziwne odbicia od podłoża.

Z kolei zniszczenia aut są tylko kosmetyczne. Po zderzenia ze ścianą będzie tylko porysowana i lekko wygięta karoseria, ewentualnie jeszcze pęknięta szyba. Jeśli włączymy w ustawieniach uszkodzenia symulacyjne, pojazd będzie się psuł przy zderzeniach tak jak powinien, ale karoseria pozostanie taka sama jak napisałem wcześniej.

Lokacje jak żywe

Do dyspozycji przez twórców zostało oddane nam 17 torów z różnymi drogami przejazdu. Znajdą się takie tory jak Suzuka, Indianapolis, Spa-Francorchamps itd. Tory te zostały zeskanowane laserowo i bardzo dobrze się prezentują. Dla porównania, w Forzie Motorsport 7 pojawiły się 32 tory. 

W grze nie mogło także zabraknąć zmiennych warunków atmosferycznych takich jak ulewa, mżawka, bezchmurne niebo, mgła, pochmurno itd. Jeżeli chodzi o wpływ warunków na jazdę, to zdecydowanie czuć różnicę przy mokrej nawierzchni. Dodatkowo wprowadzono system kar, gdzie za każde wyjechanie z toru lub stłuczkę z kimś, komputer analizuje sytuację i podejmuje decyzje w kwestii przyznania kary np. dodania do czasu 5 sekund. System ten sprawdza się bardzo dobrze, czasem da karę z nie naszej winy, jednak zdarza się to dość rzadko. W tym momencie pragnę również wspomnieć, że w pit-stopach można zauważyć normalnie ludzi, którzy będą zmieniać opony, dolewać paliwa i naprawiać auto. Brakowało tego od ostatnich odsłon.

Przechodząc do trybów rozgrywki, to te ograniczają się tylko do zwykłego wyścigu, jazdy na czas oraz jazdy swobodnej. Twórcy zrezygnowali z tzw. “zabawowych” trybów znanych z poprzednich części jak np. zbijanie kręgli autem.

Dodatkowo, twórcy przygotowali tryb dla graczy niewidomych. Podczas jazdy słychać dźwięki, które mówią kiedy zahamować oraz jak blisko jesteśmy danej krawędzi toru. Także przez radio będzie nas prowadzić pilot, który mówi o najbliższych zakrętach. Poniżej znajdziecie gameplay jak to mniej więcej wygląda.

Do gry zagościły ponownie drivatar’y, czyli boty, jednakże biorący zachowania graczy z ich grania w grę. Podczas wyścigu zwracają uwagę na naszą obecność na trasie oraz popełniają kilka błędów, jak wypadnięcie z trasy. 

Czuć tu spalony kotlet

Po każdym wyścigu dostajemy możliwość obejrzenia powtórki. System ten bardzo dobrze działa, jednak samo UX oraz ustawienia kamer pamiętają jeszcze czasy Forzy Motorsport 2 z 2007 roku. Podobnie jest z trybem fotografa, gdzie ustawienia aparatu, UX itp. są żywcem wyjęte z Forzy Motorsport 5. Nie zarzucam, że jest zły, jednak, warto byłoby poprawić kilka aspektów jak np. dodanie siatki.

Z kolei ustawienia poziomu trudności jak i samych asyst wyglądają podobnie jak w poprzedniej Forzie Motorsport 7. Za wyższy poziom trudności drivatar otrzymujemy większy procent gotówki, z kolei za wyłączenie asyst, takich jak kontrola trakcji, manualna skrzynia biegów już nie. W najnowszej odsłonie pojawiła się jednak pewna nowość, a mianowicie za ustawienie regulaminu wyścigu, im bardziej rygorystyczny, tym większy procent gotówki otrzymamy.

Wspólna jazda

Multiplayer został ciekawie przygotowany dla tej odsłony. Po wybraniu serwera, zaczynamy od treningu, który trwa kilka minut, a w międzyczasie, można wykonać okrążenia kwalifikacyjne, ale ograniczają się do trzech kółek, po tym wszystkim zaczyna się wyścig. Podczas każdych zawodów oceniany jest nasz poziom bezpieczeństwa, czyli gra ocenia nasze zachowanie na torze, czy jechaliśmy czysto oraz czy nie spychaliśmy się z innymi graczami, dzięki czemu dobiera odpowiednio graczy do gry. Dodatkowo jest możliwość stworzenia własnego wyścigu na swoich zasadach. Jednak w tej odsłonie zabrakło trybu podzielonego ekranu.

Sceneria gry

Graficznie Forza prezentuje wysoki poziom. Świetnie prezentują się budynki, różne zabudowy oraz tła w oddali. Natomiast średnio wypadają tereny zielone, a jeszcze gorzej publiczność na trybunach. Na pochwałę zasługują natomiast cienie, reflektory oraz światło słoneczne. Ogólnie podczas jazdy, gra wypada znakomicie.

Udźwiękowienie w grze również trzyma się wysokiego poziomu. Dźwięki samochodów są bardzo dobrze odwzorowane. Publiczność, jak i samo otoczenie brzmią wyśmienicie. Również utwory skomponowane dla menu głównego są dobre. Muzyka elektroniczna buduje klimat gry przed każdym wyścigiem.

Bugi? Są.

Podczas grania przytrafiło mi się kilka glitch’y, które w małym lub większym stopniu potrafiły zmienić rozgrywkę. Podczas przeglądania Ford’a Focus’a z 2009 nie otwierała się klapa bagażnika. Czasami auta pojawiały się znikąd np. zdarzyło mi się tak, że Toyota Supra jechała po menu podczas wręczania gotówki. Zdarzyły mi się wyścigi z driveavatarami, gdzie każdy był duchem i mogłem przez nich przenikać. Wycieraczki na kamerze z wnętrza auta (gdzie widać kierownicę) działają, ale jak przełączy się na tę drugą (gdzie kierownicy nie widać) nie działają. Jednak to najpewniej uroki grania przed pierwszą aktualizacją i te błędy mogą zostać usunięte na premierę.

Podsumowanie

W mojej ocenie najnowsza Forza Motorsport może podzielić fanów serii. Na niekorzyść może wpływać między innymi uciążliwe level’owanie pojazdów, które może zniechęcić do dalszej rozgrywki przez czasochłonne jeżdżenie danym pojazdem. W kość daje również obowiązkowe wchodzenie na sesję treningową, które można było rozwiązać wyborem, czy chcemy przejść od razu do wyścigu, albo sprawdzić tor na własnej skórze. Z drugiej strony jednak ciekawy tryb multiplayer może wciągnąć każdego gracza gier o tematyce motorsportu. Sporym plusem jest także szeroki wachlarz pojazdów, które będą regularnie dodawane za sprawą Car Pass’a, a także dobrze odwzorowane trasy oraz kwestie audio-wizualne.

Przy potencjalnym zakupie, każdy będzie musiał sobie jednak odpowiedzieć na pytanie, które z elementów gry są dla niego istotne i na tej podstawie podjąć decyzję.

Plusy:

  • Wybór pozycji startu
  • Grafika i udźwiękowienie
  • Pit-stopy
  • Multiplayer
  • Świetnie odwzorowane trasy…

Minusy:

  • …ale mała ich ilość
  • Pomijanie treningu dopiero na torze
  • Zdobywanie poziomów aut
  • Dziwna jazda na kierownicy

Ocena gry

75 km/h
4.8 4 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Radosław Zaremba
Wielki fan gier wyścigowych, rajdowych i ogólnie samochodówek, jednak z większym naciskiem na rajdówki. Lubię gry zarówno symulacyjne jak i arcade'owe. Swoją przygodę zacząłem w wieku 5 lat jak najwięcej godzin przed komputerem spędzałem przy Colin Mcrae Rally 2.0. Oprócz tego również interesuję się motorsportem, motoryzacją, konsolami nowymi jak i retro i grafiką komputerową.
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments