Recenzje

Recenzja Grand Theft Auto

Hmmmm, no cóż, intro ogranicza się do animowanego loga DMA i statycznego BMG a potem jest menu.

W menu nie spotkamy setek opcji i ustawień, można tu zgłośnić / ściszyć dźwięk / muzykę, wybrać szybkość pojawiania się tekstów w grze i wybrać tryb muzyki: w każdym autku się zmienia czy też lecą po kolei wszystkie kawałki. Oczywiście jest też możliwość gry w sieci, ale nie mam stałego łącza a w internecie nie opłaca się grać, więc o wrażeniach nie mogę napisać. No i pozostaje start game, czyli gra dla jednego gracza, gra w której możemy wyszaleć się do woli, porozjeżdżać ludzi, kraść samochody i wykonywać zlecenia dla szefów tutejszych gangów i mafii. Nie będę się rozpisywał o co w tej grze chodzi, bo i tak każdy ma CDA z tą grą. Teraz napiszę o ogólnych wrażeniach.

Wrażenia są bardzo pozytywne, gdy uruchomimy grę koleś zleca nam dostanie się do telefonów w Central Parku, czyli jedną ulicę niżej. Telefonów jest cztery, więc są cztery zlecenia. Które zrobimy teraz a które potem zależy tylko od nas. Zadania są różne, raz trzeba podjechać „podbombowaną” ciężarówką pod komisariat policji i zrobić BUUUM, innym razem zleceniodawca potrzebuje taksówki do roboty bankowej albo musimy ukraść policyjny wóz, żeby móc dostać się na parking strzeżony i wziąć samochód niedawno umarłego faceta, jeszcze innym razem musimy po prostu rozwalić kawał gangu czy też zabrać jakiegoś bardzo ważnego kolesia i uciekać przed gliniarzami ( najlepiej do respray shopa, gdzie zaprzyjaźniony blacharz za pewną opłatą pomaluje nam samochód, czy też nieznacznie przemodeluje karoserię, dzięki czemu policja nas już nie goni ). W czasie całej gry będziemy zwiedzali trzy różne miasta: Liberty City ( Nowy Jork ), San Andreas ( San Francisco ) i Vice City ( najprawdopodobniej Nowy Orlean ). Każde miasto jest duże i czasem trudno jest dojechać tam, gdzie każe szef, zwłaszcza że miasto nie ma zbyt wielu charakterystycznych miejsc, z których moglibyśmy korzystać podczas nawigacji. Najczęściej jest to jakiś most lub ulica koło autostrady. Każda metropolia ma dwa epizody, po każdym następuje krótka cut-scenka, która nie zachwyca jakością i nie jest dłuższa niż piętnaście sekund ( nawet na końcu gry! ) co jest raczej cienkim osiągnięciem, zwłaszcza że zawsze jest to narysowany jakiś gangster, który swoją animacją nie grzeszy i który wymawia trzy / cztery zdania klnąc przy tym jak żołnierz kawalerii powietrznej i posuwając przy okazji akcję do przodu.

Grafika nie jest mocną stroną gry, świat widziany jest z góry, więc większość to tylko bitmapy. Są też oczywiście przestrzenne, teksturowane kloce, w grze tej znane pod nazwą budynki. Program obsługuje akceleratory, ale tylko po to, żeby wygładzić tekstury, wybuchy i tak nie będą przestrzenne a świat nie będzie widziany z oczu bohatera. Właściwie to o grafice więcej się napisać nie da. Po prostu jest oprawa i tyle. Z pewnością autorzy chcieli zrobić grę prostą, nieskomplikowaną i to im się udało, więc taka grafika ma też swoje plusy.

Czas na muzykę. Autorzy przygotowali około dziesięć audiotracków dobrej jakości, które z przyjemnością da się słuchać na wieży. W wozie policyjnym nie uświadczymy muzy, tylko fajne rozmowy gliniarzy przez radio, tak samo w karetce czy TV Vanie. Dźwięki są w porządku, odgłosy ulicy, strzały, pisk opon, krzyki policjantów, wybuchy samochodów, wrzask spanikowanych ludzi, wszystko jest na miejscu.

Mogę jeszcze wspomnieć o sklepach, gdzie sprzedawane są bomby samochodowe a także o dokach, w których możemy sprzedać auto za niemały szmal. Wozów jest dużo, w każdym mieście dochodzą nowe i zmieniają stare, np. taxi, squad car. Auta mają nieprawdziwe nazwy, ale niektóre istnieją w rzeczywistości, np. Beast GTS to Viper. Można oczywiście nie przyjmować zleceń i z miotaczem płomieni w ręku lub za kierownicą Ferrari F40 zrobić Carmageddon. W grze można jeździć czołgiem, diabelnie wytrzymała maszyna, może rozjeżdżać samochody jak resoraki. W grze jest naprawdę wiele atrakcji, np. Kill Frenzy albo ciężarówka z autkami sterowanymi ( i wybuchowymi ) na plandece. Ciężko jest to wszystko opisać, ale gra jest naprawdę ciekawa.

Na zakończenie mogę napisać, że jest to oryginalna i wciągająca gra, ponieważ ( jak to napisano w CDA ) fajnie się gra złym kolesiem, typem spod ciemnej gwiazdy czy tam jak kto woli. Największym minusem jest oczywiście nie najlepsza grafika, ale jak było napisane wyżej, ma ona swoje zalety. Myślę więc, że ta gra zasługuje na ósemeczkę i taką też ocenę wystawiam.

Ocena: 80 km/h

0 0 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments