Dodge Viper – uosobienie marzeń o prawdziwym sportowym amerykańskim samochodzie, niesamowity wóz który w swojej 14 letniej karierze, zdoła zrównać swoją „legendę” z Chevrolet-em Corvette-ą która była uważana za największe osiągnięcie wśród sportowych aut z za morza. Viper dorobił się własnego serialu telewizyjnego (emitowany był zdaj się w TvP1 & Tv4 ), milionów fanów, oraz gry poświęconej tylko niemu ( przecież występował również w NfS 🙂 ).
Viper Racing był dość ambitną produkcją, ponieważ jak dotąd, żadna inna gra niebyła symulatorem jazdy tylko i wyłącznie jednego samochodu. Gra wyszła jakieś 5 lat temu, więc nawet o NfS Porche nie było mowy. Po wejściu do gry prezentuje się dość ładne menu z opcjami: Qucik Race, Career, MultiPlayer, Replay, Options i Exit,
w sumie standard. Odraz zabrałem się za tryb Career – czyli kariery. Po stworzeniu gracza, pojawiło się podmenu w którym oprócz rozpoczęcia sezonu znajduje się test auta, tuning oraz tabela punktowa. Przed każdym wyścigiem w mistrzostwach , robimy rundkę kwalifikacyjną. Od czasu osiągniemy zależ, na jakim będziemy miejscu startować. Potem wyścig, wyniki, i tak następne kwalifikacje, wyścig … gra po dłuższej chwili staje się monotonna.
Cieszyć może jedynie fakt, że opcja tuningu jest bardzo rozbudowana (do wyboru jest około 40 opcji tuningowych). W grze bardzo fajnie prezentuje się edytor lakieru, nie tylko możemy wybrać kolor, ale również dodatki w postaci płomieni, czy loga Dodge-a. Jeśli chcemy, możemy rzucić się w wir twórczy i własnoręcznie namalować coś na karoserii, tak ja w Paint-cie ( sam stworzyłem coś na wzór „FLOWER-POWER” i przyznam, że ładnie to wyglądało ). Mimo, że gra miała opowiadać tylko o Viper-że, w grze znajdziemy inne dziwactwa. Są nimi: Exotic ( bardzo szybka bryka, jednak strasznie pod sterowna), Plane ( totalne nieporozumienie, szybki klocek do którego przyczepiono skrzydła ) Sedan ( fajna bryka, na wzór jakiegoś rajdowego auta, z ewidentnym napędem na 4 koła) oraz Sports ( spoko auto, całkiem szybkie, takie połączenie Ferrari 308 z Lotusem Esprit). Niby mało, ale pamiętajmy, że gra poświęcona jest Viper-owi, więc to tylko taka odskocznia. Graficznie gra prezentuje się nieźle, mimo, że jest dość stara, mnie osobiście przypomina NfS 3, ale z ładnej odwzorowanym samochodem. Dźwięk jest niezły, ryk samochodu często zagłusza muzykę, ale nie męczy. Od strony grywalności, gra jest troszeczkę dziwna. Sam spędziłem nad nią kilka wieczorów, chodź jak siadałem do niej na 30 minut, to bez problemu od odchodziłem. Trasy są dość ciekawe, chodź mogło by ich być więcej. W samochodzie można sporo pozmieniać, więc mechanicy będą mieli zabawę. Gra spokojnie chodzi na 200mhz + 4Mb grafa.
Gdybym miał ocenić ją jako symulator (a w założeniu nim była) dałbym 2/10, jednak od początku podchodziłem do niej jak do zręcznościówki więc daje 5/10 ( osoby ceniące możliwość zmian w samochodzie mogą dodać z 1 1 punkta ). Gra jak mówiłem, pójdzie na prawie każdym sprzęcie. Nie wiem jak teraz, ale ja nabyłem ją jakiś rok temu w serii SierraClassic za 49 zł. i mimo, że się odrobinkę zawiodłem, uważam, że było warto!!!