Formuła E – Rozpoczął się sezon drugiej generacji
Sezon 2018 w motosporcie już za nami, lecz nowy sezon Formuły E właśnie się rozpoczął. W 5. sezonie seria przeszła wiele zmian. Nowe samochody, nowi kierowcy i nowe tory. Massa i Vandoorne to tylko niektóre z nowych nazwisk w stawce. Tegoroczne konstrukcje znacząco różnią się wizualnie oraz osiągami – 2,6 s do 100 km/h robi wrażenie! Format wyścigów również uległ zmianie. Od teraz, zawodnicy przejeżdżają cały, 45 minutowy wyścig bez zmiany samochodu. Zdecydowanie najciekawszym, nowym elementem taktycznym jest Attack Mode. Zawodnicy, przejeżdżając przez specjalną strefę aktywują go. Od tego momentu, przez następne kilkadziesiąt sekund korzystają z większej mocy bolidu. Czas aktywacji trybu oraz możliwa ilość jego użycia zależą od toru. Każdy zawodnik jest zobligowany do użycia go przynajmniej raz.
Sezon rozpoczął się w Arabii Saudyjskiej. Trudny, techniczny tor rzucił zawodników na głęboką wodę. Da Costa wygrał pierwsze kwalifikacje w sezonie. Świetną formę zaprezentował Vergne, który objął prowadzenie. Stracił je jednak po karze przejazdu przez aleję serwisową. W drugiej połowie wyścigu, rywalizacja nabrała tempa. Oglądaliśmy mnóstwo manewrów wyprzedzania, a pikanterii dodawał Attack Mode. Neutralizacja w końcówce ponownie zbliżyła stawkę i zapewniła niemalże „photo finish”. Ostatecznie, Da Costa zgarnął zwycięstwo tuż przed Vergne’em i d’Ambrosio!