Newsy

Relacja z NASCAR. Weekend 23 – 24 lutego 2019

Druga runda NASCAR już za nami. Powoli sezon nabiera rozpędu!

Pierwszy rząd w Atlancie zajęli kolejno Almirola oraz Stenhouse. Za plecami czołówki, kierowcy szybko rozpoczęli wymieniać się miejscami. W przeciwieństwie do Daytony, tor w Atlancie stwarza okazję do agresywniejszej walki. Zdobywca Pole Position potwierdził dobrą dyspozycję i zbudował komfortową przewagę. W dalszej części stawki, pozycję nadrabiali Truex oraz Kyle Busch, który uszkodził samochód w treningu i zmuszony był wystartować w zapasowym. Na mecie pierwszego segmentu zameldował się już na 11. pozycji. Przez 85 okrążeń zdołał awansować z 35. lokaty. Almirola nie zdołał jednak wygrać pierwszego etapu, wyprzedzony w czasie pit stopu przez Larsona.

Drugi segment na czele rozpoczął Harvick i konsekwentnie budował przewagę, którą stracił po późniejszym błędzie. Larson objął prowadzenie. Kierowca Chevroleta utrzymał się na fotelu lidera stosunkowo długo, lecz Harvick nie oddał pierwszej lokaty bez walki. Kierowca Forda zdołał wyprzedzić Larsona i wygrać drugi segment. Na tym etapie wyścigu – Larson i Harvick z „remisem”.

Ostatni etap – Larson wrócił na prowadzenie. Za jego plecami pojawił się Truex, który zaciekle atakował kierowcę Chevroleta. Do walki powróciliśmy po krótkiej neutralizacji i pit stopach. Niestety, pech nie chciał opuścić Kyle’a Buscha w ten weekend. Przebita opona ponownie zrzuciła go na dalsze pozycje. Na czele, Truex ponownie usiłował objąć prowadzenie. Tym razem atakował Blaney’ego, który wyprzedził Harvicka w czasie restartu. Kolejna neutralizacja i błąd w czasie zmiany opon zepchnęły dotychczasowego lidera na 9. pozycję. Kolejny restart poprowadzili Logano oraz Kurt Busch. Wkrótce potem, na prowadzeniu zameldował się Keselowski. Ostatnie okrążenia stanowiły już walkę z kończącymi się oponami. Mimo to kierowca Forda wygrał wyścig w Atlancie!

Na koniec, warto powiedzieć parę słów o nowym pakiecie aerodynamicznym dla samochodów na sezonie 2019. Na tak wczesnym etapie sezonu możemy zauważyć, że najmniejszy błąd na torze podobnym do Atlanty, może spowodować sporą stratę. Znacznie słabsze jednostki napędowe nie są już w stanie rozpędzić samochodu tak szybko. Dzięki temu nawet lekkie odpuszczenie gazu w zakręcie, będzie kosztowne. Patrząc jednak od strony kibica, pojedynki powinny być ciekawsze i więcej będzie zależało od umiejętności kierowcy. Czekamy zatem na przyszłe wyścigi z niecierpliwością.

Krótkie podsumowanie wyścigu w Atlancie:

Foto:
nascar.com

0 0 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Avatar photo
Michał Pochopień
Fan motorsportu zarówno prawdziwego, jak i wirtualnego, śledzący prawdopodobnie wszystkie możliwe serie wyścigowe na świecie - w tym, jako jedna z 3 osób w Polsce oglądam NASCAR ;)
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments