Newsy

Szybka aktualizacja odnośnie Super Street: The Game

Półtora miesiąca dla niewielkiej produkcji singlowej to szmat czasu. Tym bardziej jeśli gra nie jest wybitna. Właśnie po takim czasie Super Street: The Game dostało pierwszy duży update. Tytuł został również przeceniony na Steam i w PS Store o 25-30%, więc zbliża się do progu opłacalności zakupu. Sprawdzamy, czy gra stała się szybsza w naszej skali po dopisaniu paru linijek kodu przez twórców.

Nie ukrywam, że najbardziej ciekawiła mnie zmiana cytując „Updated car physics (understeer, handbrake, downforce/weight, and more”. Usiadłem wiec przed konsolą, zaktualizowałem dwu i pół gigabajtowym „paczem” SS:TG, odpaliłem i zacząłem nadrabiać pozostawioną po niecałych 10 godzinach gry karierę.

Doznałem szoku już po pierwszym wyścigu, jak bardzo mój kartonowy Nissan zaczął się prowadzić w sposób, w który gracz oczekuje, że się będzie prowadził. Auta wpadają w dużo łatwiejszą do przewidzenia i opanowania nadsterowność, nie wyrywają się na wyjściu z zakrętu, nie podskakują na najmniejszych nierównościach, zachowują się zdecydowanie bardziej fair w stosunku do kierowcy. To nie tylko przesunięcie suwaka przyczepności lub wzmocnienia grawitacji w edytorze podczas produkcji. To absolutna zmiana do tej pory niepożądanego zachowania ze strony pojazdu. Nie jest to może napisanie fizyki na nowo, bo dalej jeździ się leciutkim kartonikiem, jednak teraz to bardziej przewidywalna w zakrętach tektura.

Uważam, że sama zmiana fizyki na tyle diametralnie zmienia gameplay, że model jazdy faktycznie staje się… przyjemniejszy i ma się ochotę jeździć, a nie tylko walczyć z samochodem. Sprawia, że wyścigi stają się kompetytywne, znacznie mniej frustrujące i dają w końcu frajdę.

Ale nie tylko fizyka się zmieniła. Brzmienia silników wyraźnie zmieniły się na plus, są bardziej adekwatne do sytuacji. Nitro wygląda i odczuwa się inaczej (jest mocniejsze). „Uwolniono” gałkę obrotu, przez co możemy w końcu się rozejrzeć. Oprócz tego nasze 4 kółka po wypadku faktycznie nie jadą, a wcześniej dalej kręciły kołami, dopóki scenka „kraszu” się nie skończyła. Dodatkowo AI zyskało punkty IQ, przez co czasem wyścigi są nawet za trudne, bo komputer rzadko popełnia błędy. I – uwaga – coś, co aż dziwnie mi pisać, ale… chyba skrócili też skrzynie w każdym samochodzie. Tak dobrze czytacie, ale to wszystko na plus. Samochody teraz nie piłują tylko 2 biegów, a nawet w miejskich trasach udało mi się zapiąć „piątaka”.

Poza tym co napisałem wyżej, na liście zmian znalazła się też wzmianka o zaktualizowaniu silnika Unreal do wyższej wersji. Myślę, że niestety poza tym nie pogrzebano nic przy optymalizacji, którą ten update jeszcze bardziej skopał, sprawiając, że w gorących momentach program schodzi zdecydowanie poniżej 30 klatek, a nawet i poniżej 25. Wygląda też jakby obcinana była rozdzielczość.

Ok, to na koniec ważna kwestia – czy teraz poleciłbym grę w aktualnym stanie? Otóż – to zależy. Na PS4 wciąż mogę zbesztać producenta za buble optymalizacyjne. Za to, jeśli jest znacznie lepiej na PC i płynność nie spada wam tak drastycznie, to zaczyna to być sensowna propozycja. Obecnie model jazdy jest dużo bardziej satysfakcjonujący, gra wydaje się być bardziej skończona i zwyczajnie podszlifowana, choć wciąż o gładkim szlifie mówić nie można. Doceniam jednak starania i słuchanie społeczności przez Team6. Punkty dla nich. Pytanie – czy nie można było tak w dniu premiery? Psssyt obniżcie jeszcze cenę, bo wciąż jest nieadekwatna do tego co oferuje. To dobra gra do zagrania choćby z ciekawości, a tak nikt jej dalej nie kupi!

Gra po aktualizacji przyśpieszyła w naszej skali o 10km/h, czyli do 55km/h. Pełna recenzja dostępna tutaj.

0 0 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Avatar photo
Jacek Piąstka
Wrocławski pasjonat rajdów, driftingu i stylu w motoryzacji. W przeszłości założyciel lokalnego klubu motocyklowego. Prowadzący Speed Zone Podcast. Od 3 lat pisze recenzje ściagłek. W wolnym czasie rozbija samochody w Beam.NG, fotografuje i nagrywa.
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments