Newsy

T6 czyli HotRod od Volvo

Znane z bezpieczeństwa i funkcjonalności Volvo postanowiło troszkę odejść od tych trendów i na targi tuningowe Sema 2005, które odbędą się w Las Vegas przygotowało bardzo emocjonujący skok w bok – Roadstera T6.

Przypominające kształtem cygaro z wystającymi kołami, studyjne Volvo T6 wykonano bez asystowania żadnych maszyn… czysta, ręczna robótka. Jeśli chodzi o napęd to tutaj również inżynierowie daleko wykroczyli poza normy Volvo.
Silnik – 2,9 litra V6, pochodzi co prawda od modelu S80, jednak umieszczony jest z tyłu i napędza T6 właśnie na tylną oś. O dobry „odskok” dbają dwie turbosprężarki.

Ile dokładnie mocy ma napędzana automatyczną, 5-biegową skrzynią jednostka, tego nie wiadomo, ponieważ Volvo skrupulatnie utajniło wszelkie dane. Można jednak domniemać, że średniakiem Roadster T6 nie jest – świadczyć o tym może fakt, że podczas ewentualnego zagrzania motoru automatycznie uchyla się klapa, której zadaniem jest jego ostudzenie.

Elementy zawieszenia również pochodzą od wspomnianego modelu S80, jednak zostały poddane pewnym modyfikacjom. Podobnie rzecz ma się z hamulcami. Tylne właściwie niczym się nie różnią od tych z S80, jednak przednie, których tarcze mają wielkość 330 mm. wyposażone zostały w sześć zacisków tłokowych. Rozmiar felg to: 8,5×20” przód i 10×22” tył.

Wnętrze T6 już nie jest tak szalone jak sylwetka samochodu i kierowcy Volvo mogą czuć się jak w domu. Fotele czy elementy obsługi pojazdu to mix modeli S80 i S60, jednak patrząc na deskę rozdzielczą i usytuowane centralnie zegary, można wyczuć, że jest to Volvo inne niż wszystkie.

Z pewnością koncepcyjny model Volvo T6 przypadnie do gustu amerykańskiej publiczności odwiedzającej targi Sema 2005. Europejski Roadster jest bowiem podobny do uwielbianych w Stanach Zjednoczonych aut z kategorii HotRod’ów – głównie modelu Plymouth Prowler.

0 0 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments