Wczoraj o godzinie 21.45 czasu polskiego miała miejsce próba rakiety Falcon Heavy. Jest to obecnie najpotężniejsza rakieta, która ma umożliwić wielokrotne dostarczanie ciężkich ładunków na orbitę. Towar jakiego użyto wczoraj w ramach testu jest jednak nietypowy. Jest nim bowiem sportowy samochód Tesla Roadster.
Za całym wydarzeniem stoi firma SpaceX z jej właścicielem Elonem Muskiem na czele, który postawił sobie za cel rewolucję w podboju kosmosu. Wczorajszym testem, chciał udowodnić, że możliwe jest wystrzelenie ciężkiego ładunku na orbitę, a następnie bezpieczne sprowadzenie rakiet nośnych na Ziemię, w celu ich ponownego użycia.
Założonego celu nie udało się jednak w pełni zrealizować. Start się udał. Rakieta po dwóch minutach przekroczyła prędkość 5 000 km/h, a dwa człony pomocnicze po odłączeniu bezpiecznie wróciły na Ziemię. Trzeci człon nie miał niestety tyle szczęścia i najprawdopodobniej rozbił się obok platformy na oceanie, gdzie miał wylądować. Samochód Tesla znalazł się jednak w kosmosie i w nocy obrał trajektorię w kierunku Marsa. Ostetecznie planowane jest umieszczenie pojazdu na orbicie Czerwonej Planety.
Czy samochód dotrze do Marsa? Tego nie wiemy, jednak całe wydarzenie jest dużym sukcesem i kamieniem milowym w podboju kosmosu. Wielokrotne używanie rakiet nośnych jest kluczem do potencjalnych misji załogowych. Wczorajszą transmisję oglądało kilka milionów osób, a aktualny obraz z kamer obok samochodu możecie podejrzeć poniżej.