Publicystyka

Test Kierownica Logitech Momo Force

-The ultimate racing wheel. Exclusive design by MOMO
-Handstitched leather wheel, aluminium center plate
-Premium force-feedback
-Genuine Lether

…to wie każdy, kto umie czytać i choć raz widział pudełko tej kierownicy na oczy. Ale nie każdy (niewielu?) wie jak naprawdę to kółko (kosztujące 900zł!, w pewnym markecie „dla idiotów” chyba maja jakieś tajne układy, bo u nich 600) sprawuje się podczas gry. Pierwsza czynność to poskładanie wszystkiego razem. Oczywście wszystko jest idiotoodporne wiec jeśli nie będziesz młotkiem wbijać USB do minijacka to wszystko pójdzie sprawnie. Po odpaleniu kompa, pierwszy zonk- nie działa! (jednak nie takie idiotoodporne jak myślałem, wyjątki się zdarzają 😀 ) Zerkam do instrukcji, sprawdzam zawatość wieeelkiego pudła i…zasilacz! Brakowało prądu, bo postęp technologiczny pozwala nam na to, że nie trzeba wysyłac rodziny do piwnicy co by na rowerku zapierniczali prąd produkując. Z poprzedniej kiery (Logitec Wingman Formula GP) byłem przyzwyczajony do tego ze kiera dodatkowego zasilania nie potrzebuje. Dobra prąd jest, co dalej?

Sterowniki! Te znajdują się wśród masy makulatury dołączonej do kiery, na płytce CD ładnie pomalowanej w barwy Logitecha. Ale jako że nowych Cedekow nie tłoczą co tydzień, to więcej niż pewne było, że w necie są juz nowsze. Wpadam na www.wingmanteam.com i już po godzinie(!) na moim dysku znajduje się pod tajna nazwa ws420enu.exe tak zwany WingMan Profiler. Wszystko się instaluje i już można grać. Zielona dioda wali po galach, wszystko cacy. Więc włączam „kontrolery gier” co by zobaczyć, co tam też można popsuć w ustawieniach kiery, czemu nie Profajlera? Bo ma wirusa 😉 nie no bo jest brzydki, niewygodny i w ogóle bleee i potrzeby tylko dlatego ze ma w sobie sterownik. Więc można ustwiać różne siły, opory itp widomo. Dla tych mniej spostrzegawczych przypominam, że kołko to jest wyposażone w meeega – wibrator zwany Force Feedback.

JAAZDAA! Odpalam pierwsze grę. Wybór padł na Rally Trophy jako, że na pudelku od gry pisze ze do grania w nią jest zalecane Momo (ktoś dal trochę $$$ za ten napis). Potężne wstrząsy targnęły moim stołkiem, tynk z sufitu się posypał, na twardzielu „Bad Sectory” od wstrząsu- mniej więcej takie było moje pierwsze wrażenie- bardzo mocny force-feedback. Chciałem zauważyc, że była ustawiona siła 100% z możliwych 150%, ale wole nie próbować tej maxymalnej, bo mi sąsiad jeszcze spadnie na głowę. FF w zależności od gry sprawuje się bardzo rożnie, według mnie najlepiej działa w Rally Trophy, Colinie 2 i Live For Speed (nie sprawdzałem F1 ani GP4, bo mnie naciąga jak widzę formuły) Wszystkie efekty typu jazda po drewnianym mostku, cięcia zakrętów, jazda po lodzie czy w poślizgu (luz na kole), są odzwierciedlone znakomicie. Mimo nieskalibrowania wszystko jest ustawione bardzo precyzyjnie, i do dziś nie miałem potrzeby kalibracji. Skręcić można o pól przeskoku ząbka i już widać reakcje na ekranie. Pedały (jakby co to ja tylko za dziewczynami przepadam) oczywiście tak samo dopracowane jak i kółko oraz bardzo dokładne. W zależności od tego jak bardzo naciśniemy pedał, tak się odpowiednio dopasowują do konta ustawiania stopy, bardzo wygodne, bo czy ktoś ma trepa numer 46 (jak ja) czy małą nóżkę to i tak będzie mógł precyzyjnie naciskać tego no wiecie…pedała.

Dizajn, jest prosto z kosmosu. Nie dlatego, że wygląda jakby się sterowało za pomocą fal mózgowych, tylko że wszędzie jest skora i aluminium. Przypomina to bardziej zestaw do samodzielnego montażu w Mercedesie S klasy, niż kontroler służący do grania przed komputerem. Piorunujący efekt robi szczególnie na ludziach, którzy takie cudo pierwszy raz na oczy widzą, do szpanerstwa się nadaje w sam raz. Obszycie wygląda solidnie, skóra dokładnie przylega, a duże srebrne wajchy do zmiany biegów sprawiają, iż czystą przyjemnością jest jazda z ręczną skrzynią biegów.

Panie, czy to się opłaca ? Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Jak śpisz na pieniądzach, to pewnie już masz tą kierownice, a jak jesz ma śniadanie, obiad i kolacje suchary popijając mlekiem to lepiej mów skąd buchnąłeś ten komputer? Dla totalnych świrów, co to katują od rana do nocy Rally Trophy, Colin 2 czy inne Rally Masters to będą dobrze wydane pieniądze, bo tylko grajać dużo i dobrze można wykorzystać możliwości tej kierownicy. Jeśli grasz w wyścigi „tylko dużo” to atakuj żółtego WingMana, a jeśli czasem lub wcale, to możesz dalej męczyć joypada. Tylko błagam Was, nie grajcie na klawiaturze w wyścigi bo to największy grzech! Proponuje zacząć zbieranie kasy od wizyty w skupie butelek 🙂

Plusy:

duża precyzja
pancerna wytrzymałość
radość z gry
obrót 270 stopni
6 przycisków we wszystkie kolory tęczy
2 dupne aluminiowe (metalowe? plastikowe? nieee) wajchy
mocny force-feedback
i wieeele innych

Minusy:

CENA!
nie będę zmyślać, nie ma więcej

P.S. Przy okazji chciałem tu zaznaczyć, że widoczną na załączonym obrazku kierownice, nie kupiłem (ani nie ukradłem), tylko dostałem za zajęcie 1 miejsca w turnieju Rally Championship Xtreme 😛 Turniej odbywał się na wersji na Playstation 2 (o niebo lepszej, niż ta na PC ale i tak do pupy) wiec na pewno się ja da podłączyć do PS2, ale jak? Mnie nie pytajcie, nie mam niebieskiego pojęcia.

0 0 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments