Prezentacje

Prezentacja Toyota Yaris

Nowy Yaris, piękny Yaris

Dobra, najpierw ponarzekam. Fotele… miejmy nadzieję, że jak model dotrze do Europy, to będzie posiadał inne kanapy. Te są do niczego!!! Powinny być takie jak w poprzedniku, czyli takie, że… powiem Wam na moim przykładzie. Przy spokojnej jeździe z moim dziadkiem (czyli takiej, że silnik się nie przegrzewa i nie przekraczam limitów prędkości) po prostu latam po fotelu. Nie wiem… może to za sprawą wagi, bo ważę mniej niż 65kg. Ale koniec już o tych fotelach. Następne, do czego mogę się jeszcze… nie mam się już do czego przyczepić 🙂

Silniki

Przyznam, że nie wiem co zwraca na pierwszy rzut oka większą uwagę: jednostki napędowe czy wygląd. Bo te „silniczki”, stają się już powoli silnikami. Silnik 1.0 – 3KM więcej, 1.3l – 1KM więcej, 1.5l – 5KM więcej, a 1.8l ma 140KM!!! Tutaj widać, że Toyotka zaczyna szaleć! Jeżeli zabiorą się za nią jeszcze ekipy tuningowe np. TS (Toyota Sport), to 250KM murowane. No, a jeżeli będzie to TRD (Toyota Racing Development) to wtedy nie wiem już co będzie 🙂 No cóż. Ale powróćmy do standardów: napęd też się zmieni, bo gdy Yaris pojawi się na naszym rynku, dostanie napęd 4×4 oraz przekładnie biegów CVT, czyli bezstopniowe.

Wygląd

Zacznę od wnętrza. Czarno, szaro i zielono. Od razu przypomina mi się reklama Yarisa z UFO. Tutaj jest tak dużo zielonego, ze na 99% po nas przylecą :). Podświetlenie deski rozdzielczej na zielono oczywiście, przy tym, że nawet takie szczegóły, jak LCD od klimatyzacji automatycznej są zielone, nie mówiąc już o obiciach drzwi i foteli. Ogólnie w środku jest ładnie, nawet bardzo. Szczerze mówiąc ja nie mam mu nic do zarzucenia. Magazyny motoryzacyjne mówią o końcu cyfrowego licznika, choć do tej pory są tylko fotki wersji RS, na których go nie ma. Zdziwiło mnie to, bo właśnie ten szczegół odróżnia ten samochód od innych.
Wygląd zewnętrzny. Sylwetka jest podobna do tej z Corolli. Sprawiło to, że w środku jest więcej miejsca, a bagażnik urósł o 170 litrów. No wiem czemu, ale nie mam się do czego nawet z zewnątrz przyczepić 🙂

Samochód już wersji standardowej wygląda atrakcyjnie, dlatego też wypasionej 1.8l nie mogę sobie wyobrazić, nie mówiąc już o produktach szalonych tunerów, nie od Toyoty.

Podsumowując. Model niezwykle udany jest już teraz. Ciekawe jaki będzie jak dojedzie do Europy. Mam nadzieje ze sie nie zmieni. No oprócz tych foteli 🙂

0 0 głosy
Oceń artykuł
Podziel się:
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments