Kierowcy WRC zawitali do Kenii po raz pierwszy od 19 lat! Szybkie, piaszczyste odcinki na Czarnym Lądzie nie wybaczały błędów. Już pierwszego dnia byliśmy świadkami kilku poważnych wypadków. Na czele tabeli, po piątkowych zmaganiach znalazł się Neuville. Po piętach Belga stąpał Rovenpera, lecz zawodnik Toyoty zakopał się w piachu na ostatnim odcinku dnia.
Równie pomyślnie dla lidera rajdu przebiegła sobotnia część rywalizacji. Neuville powiększył przewagę do minuty, nad drugim Katsutą. Niestety, niedzielny poranek zepsuł misternie budowaną przewagę. Belg zmuszony był wycofać się z rajdu po uderzeniu w kamień i uszkodzeniu zawieszenia! Od teraz, w grze o zwycięstwo liczyli się Ogier oraz Katsuta.
Znany z niezwykłego opanowania Ogier, pewnie dowiózł zwycięstwo do mety. Nieco ponad 20 sekund za Franzucem, rajd ukończył Katsuta. Podium uzupełnił Ott Tanak. Aktualnie, Sebastian Ogier dysponuje już dużą przewagą w klasyfikacji, wynoszącą 34 punkty nad Elfynem Evansem. Następny rajd za trzy tygodnie w Estonii.
Foto: wrc.com