W zeszłym tygodniu ekipa Top Gear kręciła zdjęcia do 25 sezonu programu. Na planie, który miał miejsce na 17 odcinku specjalnym rajdu Monte Carlo zdarzył się wypadek.
Jeden z pięciu testowanych samochodów, Alpine A110, prowadzony przez Chrisa Harrisa nagle stanął w płomieniach. Na szczęście Chrisowi i jadącemu z nim Eddiemu Jordanowi udało się bezpiecznie opuścić pojazd. Samochód natomiast doszczętnie spłonął raptem 4 minuty później.
Na chwilę obecną nie wiadomo co było przyczyną wypadku. W pewnym momencie jeden z operatorów kamer zauważył ogień wydobywający się spod samochodu, o czym szybko poinformował Chrisa. Sprawę bada zespół Alpine. Zawieszono również wszystkie testy A110 do czasu wyjaśnienia zdarzenia.
Eddie Jordan powiedział:
„Robienie etapu rajdu Monte Carlo było dla mnie spełnieniem marzeń. Samochód był oszałamiający – tak lekki. Tańczył wokół gór, a Chris pięknie go prowadził. (…) Szkoda, że nie ukończyliśmy testu, ale takie rzeczy się zdarzają.”