W latach 80 zdalnie sterowane samochodziki zagościły w Polsce, lecz trzeba było czekać jeszcze 10 lat zanim stały się dość popularne. Zaraz potem również je zwirtualizowano – czego owocem były gry takie jak Re-Volt, Stunt GP i R.C. Cars. Lada moment do akcji wejdzie również 12 Volt, niskobudżetowy projekt firmemki Sproing Interactive Media. Niestety – zła wiadomość na dzień dobry – być może gra nigdy nie przekroczy granicy polskiej z powodu braku zainteresowania przez wydawców…
Radio Control Strikes Back
Gra nie powstaje tylko i wyłącznie na PeCeta. Zagości również na najpopularniejszych konsolach – Playstation 2, GameCube i Xbox.
Autorzy zapowiadają kilkanaście różnych modeli samochodów, oczywiście sterowanych drogą radiową. Trochę to dziwne, ale w grze będą dostępne wyścigówki, te najbardziej klasyczne, jak i Monster Trucki i… sedany. Twórcy jednak nie skończą na tym – obiecują jeszcze takie autka, które nie ujrzymy w sklepach – trzema słowami bardzo wykręcone wozy. Aby nie było łatwo – zdobędziemy je po ukończeniu gry na najwyższym stopniu trudności… To samo tyczy się postaci, ukrytych postaci. Niestety – nic więcej na razie nie wiadomo.
Za to wiadomo co nieco o trasach, na których będziemy się ścigać. Będzie ich 10, w więkoszści ulokowanych gdzieś w niewielkim, jednorodzinnym domku położonym gdzieś na przedmieściach dużego miasta. Dzięki temu zwiedzimy takie pomieszczenie jak łazienka, pokój jadalny, garaż czy kuchnia. Nie będziemy jeździć jednak po podłodze (jak w bodajże Re-Volcie), lecz po specjalnie przygotowanych trasach złożonych z plastikowych kawałków (co zresztą widać na załączonych obrazkach z projektu).
Pod tym względem program będzie przypominał Trackmanię. Te kawałki to będą np. ostre zakręty oraz – oczywiście – pętle! Podobno do własnego użytku dostaniemy dopalacze jak i coś na kształt broni.
A teraz pora na fizykę. Bliżej mu będzie (znowu) do Trackmanii niż do np. Richard Burns Rally (nie mówiąc o Colinach!). Ma być lekki, zręcznościowy i pozwalać na poczucie fizycznych aspektów kierowania małym, niezbyt przyczepnym samochodzikiem – po prostu ma być fajnie.
Oprawa audio-video
Niestety, nic nie wiadomo o muzyce oraz dźwiękach. To już chyba tradycja, że twórcy tym aspektem się nie chwalą. 🙂
Pod względem graficznym gra prezentuje klasę średnią wyższą. Nie powala na kolanach, ale nie powoduje np. bólu głowy. W każdej chwili można ją jeszcze poprawić, bo do premiery pozostało jeszcze całkiem sporo czasu.
Podsumowanie
Do tej pory żadna gra traktująca o samochodzikach zdalnie sterowanych nie była idealna. Aczkolwiek zawsze dawało sporą przyjemność z jazdy. Miejmy nadzieję, że tak samo będzie i w tym przypadku. 12 Volt – trzymam kciuki!!!