18 Wheels of Steel to mało znana gra na naszym rynku. Jeśli o niej słyszałeś, to raczej z gazet (lub czasopism :-)), a nie od kolegów, ani tym bardziej od koleżanek. Rok temu pojawił się 18 Wheels of Steel: Across America, zaś niedługo wyjdzie trzecia już część serii, następca Across America – Pedal to the Metal.
Kierowca TIR’a
Pomysł na tę grę był bardzo prosty. Miała ona pobudzać marzenia każdego, kto chciał pokierować ogromnym, osiemnastokołowym potworem. I cel ten osiągnięto. Chyba każdy fan wielkich ciężarówek ma grę z 18 Wheels of Steel w swoim komputerowym garażu. Naszym celem było jak najszybsze przewożenie towaru, dodajmy, nieuszkodzonego towaru. Trochę przeszkadzali nam inni wirtualni kierowcy, ruch uliczny i policja. Po pierwowzorze, o którym jednak bardzo mało wiem, pojawił się Across America – dzięki niemu mogliśmy przemierzyć wzdłuż i wszerz Amerykę. Teraz nadejdzie Pedal to the Metal, w którym znów zapoznamy się z krajobrazami Stanów. A będzie co oglądać – typowe dla Ameryki górskie przełęcze, kaniony, gęste lasy, wysokie wieżowce, stepy, bezdroża, pustynie. Autorzy gwarantują nam, że od czasu do czasu spotkamy na naszej drodze UFO – prawdopodobnie gdzieś na pustyni lub stepach, koło takiego cichego miasteczka Rosswell :-). Będziemy jeździć po mapie jeszcze dodatkowo powiększonej w stosunku do poprzednika. Oprócz typowych miast typu Nowy Jork, San Francisco, Seattle, Houston będziemy mogli wyjechać, niestety tylko trochę, do Kanady i Meksyku (czyżby przemyt imigrantów?). Przez to wzrośnie liczba miast i powiększy się także liczba autostrad, co jest szczególnie egzotyczne w naszym kraju. Niestety, bardzo mało wiemy o ciężarówkach. Wiadomo tylko tyle, że ich liczba wzrośnie o kilkanaście sztuk, ale te stare z AA zostaną wyrzucone z gry. Ze screenów widać, że pojawią się Kenworthy. Ogółem jednak bryki mają się lepiej prowadzić niż w poprzednikach. Ponadto pojawią się nowe rodzaje naczep (tego chcemy w nowym GTA!). A co w powiększonej ilości miast? Wiadomo, że nie pojawią się oczekiwani (przez fanów-graczy) przechodnie. Czemu? Bo wszyscy jeżdżą w samochodach! Specjalny podprogram będzie tworzył większe, dłuższe, czyli lepsze korki. Bardziej ludzcy będą stróże prawa. Będzie można łatwiej im zwiać, nie będą zbytnio przewidywalni, co zdecydowanie wyjdzie grze na dobre. Jak na rasowy symulator przystało, pojawi się opcja spania, co jeszcze bardziej urealistyczni tę i tak bardzo zgodną z prawdziwym światem grę.
Kto to tworzy?
Oto jest pytanie! Ten symulator tworzy SCS Software. To oni stworzyli 18WoS:AA i jej silnik graficzny – Prism 3D. Będzie wykorzystany również w następcy. Został poddany tuningowi. Poprawiono shadery i tekstury, koloryki będą bardziej soczyste, ogólnie grafa jest bardziej szczegółowa (np. pojazdy i budowle są bardziej podobne do swoich realnych odpowiedników niż w 18WoS:AA). Pod względem wymagań gra trochę zadziwia – jest tak rozbudowana, a będzie wymagała około trzyletniego komputera do jej uruchomienia. Dobrze będzie wyglądać już na GeForcach 3 (aktualnie weszły 6800, czyli GF 6) i Radeonach 8500 (teraz weszły układy X800, dwie generacje do przodu). Prawdopodobna specyfikacja – procesor 1 GHz, 128 Mb RAM, karta graficzna 32 Mb RAM – a więc się zgadza. Do gry będzie dołączony edytor, który pozwoli na tworzenie własnych modyfikacji. Ma być prostszy w obsłudze od poprzednika, jednak, jak to w edytorach bywa, nie każdy będzie mógł bez odpowiedniego „przeszkolenia” tworzyć swoje własne cuda.
Czy będzie u nas?
Niestety, mam dla nas, Polaków, niezbyt dobrą informację. Najprawdopodobniej gra nie będzie wydana w Polsce! Powód – producent, Valusoft, niechętnie udziela licencji na dystrybucję gier krajom podobnym do Polski. Prawdopodobnie gra zostanie ozłocona (tak się tytułuje gry, nad którymi zakończono już prace) pod koniec roku 2004. Ale – tyle ciekawych gier na horyzoncie – GTA: SA, NFS: U2, Juiced, Richard Burns Rally, Trackmania Sunrise, no i oczywiście Xpand Rally, więc chyba sobie poradzimy bez 18 Wheel of Steel: Pedal to the Metal?!
