Pamiętacie jeszcze Crazy Taxi (np. z Dreamcasta czy z PC)? Jeśli go pamiętacie – a nawet lubiliście – to mam dla was dobrą wiadomość. Powstająca właśnie gra Taxi 3: eXtreme Rush da nam bardzo podobny typ zabawy co CT.
Lekcja historii
Autorem gry jest brytyjska firma Team 6, która zasłynęła takimi „super” produkcjami jak Ambulance Driver, Taxi Challenge: Berlin czy Taxi Challenge: Londyn – które znajdziecie w supermarketach na każdym rogu. To właśnie oni stworzyli Crime Scene Manhattan, niskobudżetową odpowiedź na Drivera. Teraz właśnie pracują nad Taxi 3: eXtreme Rush, które ma połączyć pomysł i główne zasady z Crazy Taxi z paroma drobnymi elementami znanymi z Crime Scene Manhattan.
Pojazdy
Produkt zaoferuje nam do dyspozycji dziesięć sportowych bryk. Do każdego samochodu zostanie przypisany jeden kierowca. Gracz wybierze jednego i wyruszy na podbój miasta – i jego klientów. Każdy z samochodów zachowuje się inaczej, więc pierwszymi etapami gry będą treningi itp. Uczyć się jazdy będziemy m.in. w korku czy podczas jazdy na trawniku… Jedyną wspólną cechą pojazdów będzie prędkość maksymalna, oscylująca gdzieś przy 250 km/h.
Miasto
Procedura „pakowania” osób do środka wozu nie zmieniła się zbytnio od czasów Crazy Taxi. Podczas jazdy po mieście napotkamy na machających ludzi z wielkim dolarem nad głową. Pod takiego klienta wystarczy podjechać… i to właściwie wszystko. Pasażer wchodzi do samochodu, a biedny gracz musi dostarczyć go do miejsca docelowego w określonym czasie. Czasie tak krótkim, że stanie w korkach czy omijanie cennych skrótów może skończyć się… nie najlepiej dla naszego wirtualnego bohatera.
Największą nowością w grze jest wprowadzenie do niej dzielnych gliniarzy. Zareagują od razu, jak tylko zobaczą, że niszczysz bezcenną trawę. Wkurzą się, jak tylko przekroczysz dozwoloną prędkość. Są tak zdesperowani, że postrzelają w naszym kierunku z karabinów czy… wyrzutni rakiet. Każdy ruch pirata drogowego będą obserwować z lotu ptaka, za pośrednictwem helikoptera. Zrobią wszystko, aby zatrzymać winowajcę i wręczyć mu mandat… A wszystko po to, żeby gra była jeszcze bardziej dynamiczna.
Trzeba wspomnieć, że akcja gry toczy się w Londynie… Uciekając przed policją zobaczymy same znane miejsca, takie jak Big Ben, plac Trafalgae, Tower of London, cyrk Piccadilly, Tower Bridge czy nawet pałac Buckingham. W stosunku do poprzedniej „angielskiej taxi”, Taxi Challenge: Londyn, poprawiono takie elementy jak jakość tekstur czy szczegółowość modeli. Zmianie na lepsze uległ wygląd (jak i zachowanie) pojazdów. Do tego unaturalniono fizykę świata, w którym będziemy się poruszać.
Producenci chwalą się, że ich gra w pełni korzysta z możliwości płynących z DirectX w wersji 9.0c, ale na zdjęciach jakoś tego nie widać…
Cała gra została przyprawiona szczątkową fabułą, o której nic nie wiadomo.
Finish
Nie znane są wymagania sprzętowe tej gry, tak samo jak dokładniejsza data premiery (na razie wyznaczono ją na rok 2005) Czego należy się spodziewać? Myślę, że dość przeciętnej gry do kupienia za przeciętne pieniądze na każdym przeciętnym rogu przeciętnego supermarketu…